Kiedyœ jak chodzi³em do przedszkola to zrobi³em kupe w majtki i pani musia³a mnie umyÌ lol2 póŸniej przysz³a po mnie siostra i pani da³a jej reklamówkê z moimi majtki z tym no "pami¹tk¹" ;] Od razu poszliœmy na plac zabaw a dok³adniej do piaskownicy... no i siostra zostawi³a majtki na tym "ogrodzeniu" piaskownicy... no i wróciliœmy do domu i zapomnieliœmy o tej siatce i jak moja siostra siê skap³a ¿e jej nie ma to posz³a po ni¹ ;] I jak dosz³a do piaskownicy to JEJ NIE BY£O... KTOŒ ZAKOSI£ MOJE GACIE xD

Ja kiedyÂś a wÂłaÂściwie nie dawno rzuciÂłem kamieniem na przeciwko siebie a tam jakaÂś babcia jechaÂła na rowerze a tu kamieĂą w koÂło buuuuum babcia leÂży na ulicy a rower na niej... i 3 sekundy potem byÂłem trochĂŞ... daleko...

Pozdro XDD

Ostatnio edytowany przez Mangekyou Sharringan (2007-08-06 11:01:42)

A ja 2 sytuacje napiszĂŞ, ale nie z mojego Âżycia, a mojej siostry i dziwnym trafem "kojarzÂą siĂŞ" ze Star Wars i z oszustwem:(
1:
Siostra z koleÂżankami idzie do kiosku i tam widzi klona ze SW (kto by chodziÂł w takim ubraniu???).  Klon prosi o jak¹œ tam gazetkĂŞ dla kobiet. Na to sprzedawczyni:
-Kryzys osobowoÂści?
2:
Jad¹ se autobusem moja siostra i kole¿anki (jak zwykle), widz¹ kolesia przebranego za Vadera! Rozmawia z jak¹œ babci¹ o kremie odm³adzaj¹cym (!), a babcia (chyba z wad¹ wzroku) w pewnym momencie:
-WidzĂŞ, Âże ci pomĂłgÂł, masz takÂą gÂładkÂą skĂłrĂŞ, ale ja nie chcĂŞ byĂŚ czarna!
LOL

ostatnio jak robiÂłem zamek z wykaÂłaczek(do figurek byÂł mi potrzebny) zdjeÂłem okulary bez nich lepiej widze z bliska i niezawuwaÂżyÂłem wykaÂłaczki potem byÂł cytat"ciemnoÂśc widze ciemnoÂśc" i siedziaÂłem pod koÂłdrÂą przez 3 godzina bo tam ciemno i oko mogÂłem otwozyc ale juz dobÂże mam niestety bo wczesniej miaÂłem czerawone "sharingan"

wczoraj skakalem na trampoline zrobilem salto do przodu i nie trafilem jedna noga w trampoline i wylecialem z niej na  metr

albo my z kolegami...zachcia³o nam siê gruszek i poszliœmy i gruszki jednego takiego pana dobra jemy ... jemy a póŸniej przychodzi starsza pani i siê pyta
- czy to wasze gruszki?
Ja:
- nie
Ona: to czemu je jecie
Ja:
- bo nie sÂą ogrodzone
Ona;
- a dla was muszÂą byĂŚ?
Ja:
- tak, ale ju¿ bêd¹ ogrodzone w moim rzo³¹dku...

i sobie poszÂła

Ja kiedyÂś dawno temu, jak byÂłem maÂły i gÂłupi, idĂŞ sobie przez pokĂłj, patrzĂŞ, a tu na podÂłodze leÂży kawaÂłek rozpuszczonej czekolady. MyÂślĂŞ, zjem. Jak pomyÂślaÂłem, tak zrobiÂłem. Zgadnijcie, co to byÂło? PodpowiedÂż: mĂłj mÂłodszy brat robiÂł wtedy jeszcze do nocnika. xD