Witaj na pradawnym forum , które w czasach starożytnych tętniło życiem. Dzisiaj inna epoka, fora internetowe nie mają już takiej popularności, ale mimo to zajrzyj do nas , napisz posta lub na chacie od czasu do czasu. Zagraj w mugena z postaciami ze swojego ulubionego anime. Niech pojawi się nuta nostalgii. Stary Leśniczy wciąż tutaj mieszka :)
Kamilus Dreav
"Już pomyje lepiej smakują, niż to....piwo"
Miał ochotę się dziś zabawić, widząc Khameir'a zainteresowanego dialogiem Shirow'a z kupcem także przysunął się bliżej. W nadziei na choć krztę rozrywki skupił się na rozmowie.
"Gobliny ? Nie przepadam za nimi, jeżeli rozmowa ta w ogóle się zacznie, do ich zlikwidowania jestem chętny".
Offline
Kupiec z widoczną trudnością skupia wzrok na nachylającym się ku niemu Shirowi.
Przeklęci zielonoskórzy... Właśnie wracałem ze swoim mułem z Duvno, po tym jak udało mi się sprzedać tam trochę towaru. Wiedziałem, że niedaleko od fortu grasują bandyci, więc wybrałem inną ścieżkę, trochę bardziej na wschód, biegnącą u podnóża gór... Wtedy... wtedy mnie napadli, zabrali sakwę i muła, mnie puścili wolno. Nie dam rady samemu ich pobić, wojskowi tutaj są zbyt zajęci pilnowaniem przyjezdnych, a na wynajęcie nikogo mnie nie stać - przez chwile patrzy na was chytrym, prawie trzeźwym wzrokiem. Kupcy nawet po pijanemu muszą mieć w sobie żyłkę do interesów. - Jeżeli jednak pomoglibyście mi... W zajeździe panuje teraz duży tłok, wielu różnych ludzi upycha się w większych izbach.... Jeden z moich współlokatorów jest magiem i targa ze sobą mnóstwo dziwnego śmiecia i książek. Jeżeli mi pomożecie, mogę 'pożyczyć' wam klucz od naszej izby gdy go nie będzie... - po wyrażeniu swojej oferty, próbuje mrugnąć porozumiewawczo. W jego stanie wygląda to raczej jak efekt bolesnego skurczu.
Ostatnio edytowany przez plllizzz (2010-09-02 10:08:12)
Offline
SSJ5
Khameir Sarin
Po wysłuchaniu co kupiec ma do powiedzenia odwrócił się do swoich towarzyszy. Wydaje mi się, że dosyć dobrym pomysłem jest odnalezienie tych goblinów. W końcu jeśli kupiec miał wartościowe rzeczy wcale nie musimy mu ich oddawać nieznacznie się uśmiechną ale jeśli gobliny je zniszczyły po prostu mu je oddamy i wymusimy by dopełnił swej części umowy teraz na jego ustach zagościł wyraźny uśmiech Co o tym myślicie?
Offline