Witaj na pradawnym forum , które w czasach starożytnych tętniło życiem. Dzisiaj inna epoka, fora internetowe nie mają już takiej popularności, ale mimo to zajrzyj do nas , napisz posta lub na chacie od czasu do czasu. Zagraj w mugena z postaciami ze swojego ulubionego anime. Niech pojawi się nuta nostalgii. Stary Leśniczy wciąż tutaj mieszka :)
Tak jak w temacie... Czy mieliście jakieś zabawny sny typu walka z jakąś postacią z kreskówki, czy też że jesteście w jakimś anime?
Ja osobiście często mam takie sny... Wymienię moje trzy najśmieszniejsze sny.
1. No więc śnię... nagle moim oczom pojawiły się mistrzostwa Rudnika nad Sanem(wsi) w sprincie...
No i wziąłem udział bo do wygrania był pegasus bezprzewodowy z kablem x.X" Do tego gierka Contra.
No więc biegnę... po 30 sekundach nie daję rady... gleba... Najlepsze co było w tym śnie to to, że brali udział moi koledzy, moi rodzice, małe dzieci itp... Za przegraną dostałem pocałunek od Dody <bleeeeeee!!!!>
2. Zapasy sumo z moim 7-letnim kuzynkiem Hahahaha.
3. Szkolna Wojna Podwórkowa #1. Fabuła:
Niemcy atakują moją byłą podstawówkę. Cała szkoła podzieliła się na drużyny. Nie pamiętam co tam dokładnie było, bo śniło mi się to 4 lata temu . Pamiętam coś, że mój kolega dzień wcześniej miał urodziny i rozdawał cukierki... a później wyszedł pod ostrzał niemców z helikopterów i działek maszynowych i rzucał zozolami i krzyczał JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA!!
Hahhahahaha...
Teraz wasza kolej!
PS Temat nie jest do oceniania i komentowania snów!
Offline
No to miałem dziwnyyy sen...mianowicie:
Służyłem w armii na wojnie w Japonii pod dowództwem Bruca Lee (LoL). Okazało się że wygraną mamy w kieszenie [wspinaliśmy się obecnie na jakieś góry]. Obserwowałem wszystko z bezpiecznej odleglosci z krotkofalówką w ręku aby ostrzec kompanów przed niebezpieczeństwem. Nagle do pustego posterunu na szczycie doszedl samuraj, złapał za karabin i zaczął strzelać. W tym momencie krzyknalem zeby ludzie uciekali, a sam zaczalem walic w przeciwnika [szkoda tylko ze miał zbroje i kazdy pocisk nic mu nie robil, bo niby pancerz sie kruszyl ale nic pozatym]. W jakiś nadnaturalny sposob przenieslismy sie w inne miejsce [gdzie kazdy z żołnierzy też musiał się wspinać, a ja niestety ciagle spadalem]. Nie mogąc dostać się na górę wyjrzałem za róg i widzialem tego samego samuraja ktory sie zblizal. Natychmiast oglosilem alarm i uciekalem jak najszybciej. Znalezlismy sie z malym oddzialem w pewnym pokoju [ja, Lee, jakis dziwny dziadek i zwykly żołnierz]. Poprosilem dziadka aby dal mi bron [mial taki jakby portfel z bronia] a on sie tylko na mnie popatrzyl i zaczal wrzeszczec. Gdy postanowilismy pokonac potwora [takim mianem byl nazwany samuraj] pobieglismy do jakiegos profesorka [grom go wie po co?] gdzie zatrzymala nas sekretarka ktora nie pozwolila nam wejsc. Oczywiscie dziadek zaczal sie pieklic, a po glowie dostalem ja ostatecznie gdy mielismy isc i pokonac przeciwnika [ja myslalem ze sie wykarze] Bruce powiedzial ze da mi odpowiedzialne zadanie [wreczył mi psa] i powiedzial ze mam sie nim opiekowac [loooooooooooool a pies byl jak kulka wlochata] oni pobiegli ja zostalem i sie obudzilem...nie wiedzac czemu chcialem wrocic do snu gdy sie obudzilem...nie udalo sie ;p
moze ten sen nie wydaj sie zabawny, jednak z mojej perespektywy zaiste taki byl [tamtych miejsc nie da sie opisac slowami]
Offline
SSJ5
To był krótki ale zabaawny sen.
Była wojna z Hitlerem.
Uciekałam właśnie do domu (mieszam w bloku)
I schody były zmasakrowane (Takie ostre i kamieniste)
Wchodziłam wchodziłam i co chwila spadałam z tych schodów.
A tu nagle moja sąsiadka (ma 90 lat).
Zaczęła na te schodki normalnie wbiegać!
Tak tup, tup, tup.
Trzeba było zobaczyć moją minę!.
Ta babcia otworzyła se drzwi i weszła.
I znowu spadłam ze schodów.
A tu nagle widzę nad sobą pupcię Hitlera.
I na mnie zrobił kupkę.
I był koniec snu
Offline
@up
Omdzi wspolczuje ci ;(
Niestety nie mam takich glupich snow jak wy ;p
Offline
BazowyLVL
Śniło mi śię , że szukałam sasuke ( no coments please). Jak go znalazłam , to mi się chciał oświadczyć , na co sie naturalnie zgodziłam. Później przyszedł Naruto i się z Saskiem o mnie bili . Naruto jakimś cudem przekazał mnie swojego demona. I później go zabiłam ( TERAZ SORY ZA DALSZĄ CZĘŚĆ SNU , NIE ZWYMIOTUJCIE) A później zamieszkaliśmy z saskiem w jakimś bloku i mielismy dużo dzieci ( Normalnie , jak baśń)
Offline
SSJ5
OMG mi się wczoraj śniło że byłam Mitsuki (Full Moon wo Sagashite). Zostałam piosenkarką. Pewnego dnia, przed kinem, niedaleko mojego domu, złapał mnie taki chłopak z mojej równoległej klasy (idiota). No, i on chciał mnie dla kasy poderwać. Próbował mnie pocałować. Ja nie chciałam. Już prawie doszło do pocałunku, mi łzy kapały z oczu, a tu nagle zjawia się Takuto (postać z Full Moon wo Sagashite). Tamtego faceta pobił. Mi się to śniło bardziej w sposobie filmu. No i wiedziałam że Takuto jest zakochany w Mitsuki. Ja jako Mitsuki objęłam Takuto, bo byłam mu wdzięczna za pomoc. Przy okazji objęłam też Meroko (kolejna postać, a dokładniej dziewczyna z FMwS). Dodam że Takuto i Meroko to shinigami. i jeszcze Meroko jest zakochana w Takuto. No, ale potem Mero sobie poszła, Ja jako Mitsuki zostałam sama z Takuto. No i potem on mnie pocałował xD Mogę powiedzieć że dziwnie całować się z poatacią z anime. Chociaż ja też nią byłam xD A ogólnie ten sen, wyglądał, jak odcinek anime. Tzn bohaterowie mieli śmieszne miny, w tle była muzyka itd. A to tylko jeden z mojej kolekcji dziwnych snów. Reszte opiszę juto, czy kiedyś jak będę miała więcej czasu ^^
Offline