Witaj na pradawnym forum , które w czasach starożytnych tętniło życiem. Dzisiaj inna epoka, fora internetowe nie mają już takiej popularności, ale mimo to zajrzyj do nas , napisz posta lub na chacie od czasu do czasu. Zagraj w mugena z postaciami ze swojego ulubionego anime. Niech pojawi się nuta nostalgii. Stary Leśniczy wciąż tutaj mieszka :)
Ja podobnie jak niektórzy uważam że Pain jest zły. Dobra niezbudujesz na nieszczęsciu innych a on właśnie ma taki zamiar. A tak wogóle mogłby mi ktos na PW wysłac linka do czytania Mangi bo te ostatnie wiadomosc i to sie dowiedziałem od kolegi a sam tez chce troche zobaczyc.
Offline
Pein. Napisałem że jest coś w nim złego. Ale po przeczytaniu najnowszego chaptera uważam że dąży do prawciwego pokoju. Może dla nas w dziwny i niepojętny sposób ale gdy wszyscy poczują się jak on, zrozumieją że wojny nie mają sensu. Ale on nie widzi innych możliwości.
Niewidzi że przez działania akatsuki, większość wiosek się łączy. Suna, Konoha, Kumo. Przez jego ataki one się łaczą. Powinien zmienić lekko swoje nastawienie. Chyba ta moc rinnengan(chyba tak sie pisze) doprowadziła do tego. Tak wielka moc, już od dzieciństwa. Pomyślcie gdybyście ją mieli, byście chcieli albo zrobić dobrze dla świata albo być królem nowego świata. Także poglądy Jirayi, żeby zlikwidować nienawiść. Podsumowując rinnengan+poglądy Jirayi+złe zrozumienie=Armagedon a później pokój
Offline
Hmmmm. Pein to jest jedna z ciekawszych postaci. Ja po czesci rozumiem jego cel ale srodki poprzez ktore chce do niego dazyc sa troche przesadne. Rozumiem ze chce zaprowadzic pokój, ale ciezko zlem sprawic dobro. A to ze Jiraya mial takie poglady jakie mial to o niczym nie swiadczy bo przeciez naruto tez jest uczniem Jirayi i co prawda tez chce zaprowadzic cos w rodzaju pokoju ale nie takim kosztem. Zniszczenie aktualnego stanu rzeczy tylko zwiekszy zlo na swiecie a watpie by wladze Konohy, czu innej wioski zrezygnowaly z wladzy na rzecz pokoju. Jesli taki hokage , lub rada wioski czy cos nie odczuje bolu wtedy nie beda wiedziec czym jest wojna i nie beda sie jej wystrzegac wiec nie wystarczyloby aby Pein nacisnal na odpowiednie osoby i nawet je zastraszyl aby zaprowadzic pokój a on jak na zlosc chce zabijac ludzi ktorzy nie maj zbyt wielkiego wplywu na to czy jest wojna czy pokój.
Ostatnio edytowany przez AdiX12 (2009-02-25 20:29:36)
Offline
Według mnie Pain jest zły,mimo tego,że chce pokoju na świecie.Według niego pokój będzie dopiero gdy wszyscy zginą.Miał trudne dzieciństwo,ponieważ jego rodzice zgineli na wojnie,ale to nie powód by wszystkich zabić.
Ostatnio edytowany przez maxor (2009-04-14 13:03:22)
Offline
Co do Paina to od razu na wstępie powiem że nie darzę go sympatią. Zgadzam się z częścią was, że nie jest zły a raczej ma chore ambicje. Czyni dużo zła ale dla niego to szlachetny cel. Sam dużo wycierpiał jako dziecko i wie co to ból. Czy nie mielibyście żalu do całego świata gdyby i wam zabito rodziców a sami przymieralibyście głodem w kraju nękanym wojną? On czyni siebie bogiem i chce żeby to od niego zależały losy świata- wtedy inni poczuliby ból jaki on sam wycierpiał. Lecz nie jest to wystarczające usprawiedliwienie całego chaosu jaki wprowadza i żyć, które odbiera. Według mnie jest on postacią, której nie można określić pod względem dobra i zła. Może kolejne chapty rzuca trochę światła na tą sprawę.
Offline
Emjay,
Naruto też stracił rodziców ale jakoś jest dobry, Pain widzi świat w całkiem innych kolorach, on myśli że to co robi jest dobre chociaż według dobrych bohaterów on robi zle, i tu nadaża się pytanie, kto dobrze myśli, kto wie czy przypadkiem Pain tak naprawde robi dobrze, to że chce posiąść Jinhuuriki to może i dobrze ale to że zabije osoby je noszące to już przegięcie. Pein to tak naprawde Nagato były uczeń Jirayi żabiego mędrca, po czym zabija własnie swojego mistrza... Teraz wydaje się że Już wygrywa z Naruto posiadającym Sage, ale tu nadchodzi Hinata ratująca Naruto nie mal przypłacając własnym, po czym Naruto zdobywa 6 tail kyuubiego i teraz nadarza się pytanie co Pain zrobi, może go zabić lub może go oszołomić i odebrać mu Demona. Jestem naprawde ciekaw co się w Następnej mandze wydaży.
Offline
Oxinion napisał:
Emjay,
Naruto też stracił rodziców ale jakoś jest dobry
Naruto w ogóle nie znal swoich rodziców i dlatego nie czul bólu związanego ze stratą rodziców,bo po prostu ich nie znal.Za to Peinowi zabito rodziców na jego wlasnych oczach! Każdemu by odbilo gdyby coś takiego ujrzal...
Oxinion napisał:
co się w Następnej mandze wydaży
wydarzy jak już
maxor napisał:
Według mnie Pain jest zły,a jego plan pokręcony.
Wielce rozwinięta wypowiedź nie ma co...
AdiX12 napisał:
Ja po czesci rozumiem jego cel ale srodki poprzez ktore chce do niego dazyc sa troche przesadne.
bo Pein wyznaje zasadę: "cel uświęca srodki"
Minato napisał:
Ma jakąś wspaniałą wizję armagedonu czy coś...
Ja bym to nazwal "prywatny Sąd Ostateczny" xd
Offline
nw napisał:
Naruto w ogóle nie znal swoich rodziców i dlatego nie czul bólu związanego ze stratą rodziców,bo po prostu ich nie znal.Za to Peinowi zabito rodziców na jego wlasnych oczach! Każdemu by odbilo gdyby coś takiego ujrzal...
Cóż, Sasuke stracił rodziców w jeszcze bardziej brutalny sposób. Pain stracił swoich na wojnie, a cały klan Uchiha wymordował własny, rodzony brat Sasuke. A jednak ten jest chyba odrobinę bardziej normalny. A w ogóle to ta manga obfituje w różne tragiczne postacie, ale tylko Pain jest do tego stopnia zgięty, że chce stworzyć nowy, lepszy świat nie licząc się z 'kosztami'.
nw napisał:
bo Pein wyznaje zasadę: "cel uświęca srodki"
A ja myślę, że Pain nie do końca wie co robi. Tj. nie do końca przewidział skutki swoich działań.
Offline
Jak dla mnie sam Pein może nie jest 'zepsuty do szpiku kości', ale dosyć.. hm. nietypowy? Owszem, tyle bólu, nienawiści widział w dzieciństwie, że to odbiło się bardzo na jego psychice, ale obrał sobie bardzo szlachetny cel: sprowadzić pokój na świat. Sam Jiraya chciał, żeby ludzie się szanowali. Co prawda metoda, którą wybrał była trochę krwawa ^^" Myślę, że Nagato chciał jedną wielką bronią (bijuu) doprowadzić do ostatecznej bitwy, która nauczyłaby ludzi, że wojny są niepotrzebne. Jednocześnie (jak tu już zostało wspomniane) ludzie doświadczyliby tyle bólu ile on sam oraz prawdopodobnie.. stałby się 'bogiem'. Teraz tylko trzeba czekać na dalszy bieg mangi, żeby wyciągać kolejne wnioski. To tyle
narutowinner - 'prywatny sąd ostateczny' - hm. Dobrze powiedziane
emjayxD - zgadzam się z Tobą całkowicie ;D
AdiX12 - 'Hmmmm. Pein to jest jedna z ciekawszych postaci. Ja po czesci rozumiem jego cel ale srodki poprzez ktore chce do niego dazyc sa troche przesadne. Rozumiem ze chce zaprowadzic pokój, ale ciezko zlem sprawic dobro.' - Racja - Pein jest bardzo ciekawą postacią. Cel bardzo szlachetny, ale (jak piszesz) metody, które obrał, do wspaniałych nie należą. On raczej nie wie, że jego działania bardziej szkodzą niż pomagają światu. Ale to zapewne dla niego 'święta wojna' czy jak.. ;p
Ostatnio edytowany przez Nesquik7 (2009-03-02 13:36:44)
Offline
Z tego co można wywnioskować z Pein sagi to nasz Bólesław jest chakrowym potworem.Wystarczy spojrzeć ile już potężnych technik użyl bez żadnego odpoczynku:
-używa jakiejś techniki by zobaczyć barierę wokół konohy
-przełamuje barierę
-Pein-android wypuszcza rakiety
-Pein-summoner przywoluje coś ala stonogę
-Pein-zjadacz mózgów zabiera duszę jakiemuś randomowi
-Pein-magneto używa rinnegana by uniknąć Raikiri Kakashiego
-używa magnetyzmu by odepchnąć Kakashiego
-odpiera atak piorunowego zwierzątka
-Pein-grubas używa podobnych ataków co Pein-magneto
-Pein-magneto przyciąga kakashiego
-i znów odbija kolejne ataki...
-Pein-summoner przywoluje cerbera...
-... a potem nosorożca
-Pein-supporter wyciąga coś podobnego do jęzorów randomom
-Pein-zjadacz mózgów zabiera duszę Shizue
-Pein-wznosi się w powietrze...
-... I używa epickiej Shinry Tensei niszcząc kompletnie Konohę
-Pein android skasowany
-Pein-summoner przywoluje nosorożca...
-... i kolejne zwierzaki
-Pein-grubas skasowany-kolejny uszczerbek
-Pein-summoner przywoluje jakiegoś ptaka
-Pein-summoner skasowany
-Pein-grubas jeszcze dycha i absorbuje rasengana
-Po respawnie Pein ma trzy ciala...
-Pein-magneto odbija rasengana
-Pein-magneto używa Shinry
-i znów to samo...
-Pein-magneto przyciąga naruto Banshou Teninem
-Pein-grubas wchlania moc naruto
-grubas zamienia się w żabę i kamienieje
-Banshou tenin
-shinra tensei odpierająca hinatę
-shinra tensei
-banshou tenin
-uber pr0 technika-Chibaku tensei żrąca chakrę jak cholera
I to wszysto w ciągu jednego dnia! A podobno to Kisame ma najwięcej chakry w Aka ale teraz w to wątpię...
Offline
Zbanowany
Mi jakoś ten Pein nie pasuje. Ma dużo silnych jutsu tak jak wspomniał narutowinner, i chyba przez ten bul który doznał w dzieciństwie to jest według mnie naprawde zepsuty . Te metody zaprowadzenia pokoju na świecie som dość jak to inni wspomniel krwawe.Miej więcej dla tego uważam że Pain jest zepsuty do szpiku kości.
Offline
Zbanowany
Eh Pein pewnie wcale nie jest taki zły to Tobi(Madara Uchicha) mu zamotał w głowie.
A te silne techniki mi też coś nie leżą Pein cały czas używa coraz to mocniejszej techniki ale tylko jedna technika jest taka którą Pein cały czas używa to Shinira Tensei.Ciekawe dla czego tak upodobał sobie tą technike.
A może prawdziwym Nagato też ktoś steruje np.Tobi
Offline
animefan:
Uważam, że Hitler jest zły, ale pewnie przeżył dużo złych rzeczy, więc to nie jego wina i ma usprawiedliwienie.
Paina osobiście lubiłem (z naciskiem na -em), dopóki nie walnął Hinaty. Jest on marionetką Tobiego, więc raczej nie można powiedzieć, że jest zepsuty do szpiku kości, tylko zaślepiony. Znając Kishimoto, to Naruto zrobi mu pranie mózgu i wszystko skończy się szczęśliwie. xD
Offline
Ahmi napisał:
animefan:
Uważam, że Hitler jest zły, ale pewnie przeżył dużo złych rzeczy, więc to nie jego wina i ma usprawiedliwienie.
Hitlerowi (oprócz ojca który go lał) nic złego się nie przytrafiło Zły przykład.
Offline