Witaj na pradawnym forum , które w czasach starożytnych tętniło życiem. Dzisiaj inna epoka, fora internetowe nie mają już takiej popularności, ale mimo to zajrzyj do nas , napisz posta lub na chacie od czasu do czasu. Zagraj w mugena z postaciami ze swojego ulubionego anime. Niech pojawi się nuta nostalgii. Stary Leśniczy wciąż tutaj mieszka :)
Diha Hyuuga
-Bunshin no jutsu! Niby tworzę 2 klony które prowokują wielki dym. Jednak naprawdę stworzyłem 3 klony, mając nadzieję, że sensei nie zauważy, że ja zniknąłem. 3 klony stoją na drodze Ogniowej techniki sensei'a. W czasie, gdy dym się roznosi, ja znikam i pojawiam się za sensei'em z 4 kunaiami... 2 w lewej ręce i 2 w prawej. Przykładam dwa kunaie pod szyję sensei'a i pytam się:
-Co teraz zrobisz mistrzu?
Ostatnio edytowany przez Daiku (2008-09-21 17:36:17)
Offline
Kamiru Uchiha
*Żałosne*
- Gratulacje, wież mi to już pierwszy krok do sukcesu - roześmiałem się donośnie po czym znikam.
To był klon.
Wytłumaczenie
skoczył na pobliskie drzewo i pykonał dziwne pieczęcie, dym zasłonił jego oblicze, leczp o chwili wyłonił się z pośród korony drzew - no to do dzieła
Potwierdzenie że zrobiłem klona
Offline
Kokuten Takamine
-Skoro to jest tylko klon to prawdziwy musi siedzieć cały czas na drzewie !!!- pobiegłem w stronę drzewa z kunai'em w ręku. Następnie wskoczyłem na nie i zacząłem szukać sensei'a miedzy gałęziami.
*A było już tak blisko*
-Diha ładna akcja- powiedziałem i uśmiechnąłem się do kompana.
Offline
Kokuten Takamine
Szukasz, aż w końcu go znalazłeś ukrytego za liśćmi.
Kamiru Uchiha
Kokuten Takamine znalazł mnie. Z uśmiechem na ustach biegne prosto na niego, znikam i pojawiam się tuż za ni. Zwinnym ruchem kucnąłem i chwyciłem go za nogę, gennin padł na ziemię. Utworzyłem klona.
- Teraz on cię będzie pilnował
Diha i Tsuro
Nie wiecie gdzie sensei i Kokuten
Offline
Kokuten Takamine
-kurcze- mówię do siebie podnosząc się *ale mnie zrobił* -Ha i co teraz ty niedobry klonie- mówię żartem do klona. -Solówka!!--Krzyknąłem. Następnie odskoczyłem wyciągając 2 shirukeny, skupiłem się i rzuciłem w klona. Nie ważne czy trafiłem czy nie odwróciłem się i pobiegłem na nauczycielem.
Offline
Diha Hyuuga
-Dobra...jaki masz plan, Tsuro? *Musimy coś wymyśleć bo będzie bardzo źle...* W tym momencie załamałem się... *Nie udało się... jestem beznadziejny... nic nie umiem!!* Widać na mojej twarzy straszny smutek i żal... w tym momencie potrzebuję wsparcia. *Diha... jesteś słaby!!* Słyszę w myślach właśnie te słowa.
Offline
Kokuten Takamine
Trafiłeś w klona go i zniszczyłeś.
Kamiru Uchiha
- Tylko na tyle was stać ? Czy to będzie mój team ? Jeżeli mnie nie potraficie nawet drasnąć to co dopiero będzie na misjach - powiedziałem nieprzyjemnym głosem.
Obróciłem się patrząc na biegnącego na mnie Kokuten
* Nie sądziłem, że aż tak będzie źle *
Offline
Tsuro Hyuuga
Mówię do Dihy na ucho zasłaniając usta dłonią.
-Spróbujemy zaatakować razem. Jeśli zajmie się Kokutenem, zaatakujemy go od tyłu. Jeśli skupi się na nas, damy jemu szanse na atak...
*Mam nadzieję, że to wypali...*
Offline
Kokuten Takamine
*O mamo on na mnie patrzy... to może być szansa dla moich towarzyszy. Spróbuje odwrócić jego uwagę.* W biegu tworze 2 klony i krzyczę: -Życie to nie bajka!! To znowu ja haha!!!- *mam nadzieje że reszta wie co ma zrobić*
Offline
Kamiru Uchiha
*Coś oni planują*
Tworzę 2 klany, jednego wysyłam na Kokutena drugiego na członków klanu Hyuuga.
Offline
Kokuten Takamine
*no nie znowu klon, to nie powinno być trudne*-biegnę razem z moimi dwoma klonami prosto na klona. W ostatniej chwili finezyjnym ruchem wymijamy klona senseia (ja górą a klony po lewej i prawej jego stronie). Następnie szarżujemy w stronę mistrza z kunai'em w ręku próbując chociaż drasnąć. *Myślał że się mnie pozbędzie zwykłym klonem*
Offline