Witaj na pradawnym forum , które w czasach starożytnych tętniło życiem. Dzisiaj inna epoka, fora internetowe nie mają już takiej popularności, ale mimo to zajrzyj do nas , napisz posta lub na chacie od czasu do czasu. Zagraj w mugena z postaciami ze swojego ulubionego anime. Niech pojawi się nuta nostalgii. Stary Leśniczy wciąż tutaj mieszka :)
Saibaki
Wyszedłeś z Inuzuką z hotelu. Odprowadziłeś ją pod sam dom -Ale... jutro przyjdziesz po mnie, prawda?- Zapytała.
Tashi
Wyżuciłeś Sok, poszedłeś do Pokoju i wyskoczyłeś z okna. Nic się nie działo.
Reszta
rozmawiajcie.
Offline
Abarai
-Uff...nie ma za co- patrzy jak Yasei go ściska
*uff...coś tu gorąco*
Offline
Koyi
-A to kto?- mówi sam do siebie, po czym patrzy na człowieka w drzwiach
Offline
Saibaki
Poszedłeś spać.
Tashi
Idziesz do siedziby klanu Uchicha. Dostałeś czymś ciężkim w głowę. Padłeś na ziemię (zemdlałeś)
Abarai & Yasei
Gdy Abarai wychylił głowę zobaczył, że był to Saibaki -Dobra... idę spać- Powiedział do Yasei, po czym wskoczył do łóżka, ułożył się i poszedł spać. Yasei jeszcze chwilkę siedziała na podłodzę. Pomyślała, i weszła do łóżka Abarai'a, przepychając go bardziej do ściany, by zrobił miejscę.
Wszyscy
Każdy z was spał. Sensei'a już dawno było słyszeć jak chodzi. Wchodził do każdego pokoju i was budził. - Yasei ! Abarai ! Tashi ! Saibaki ! Wsatajcie ! Śniadanie sobie zróbcie i wracamy do Yuki !- Krzyczał. - O cholera... a tego gdzie wzieło ?!- Krzyknął, zaraz po czym szybko wstaliście i pobiegliście do Sensei'a. - No dobra... tashi sobie poradzi.... a jak nie poradzi to zginie. Jedzcie śniadanie i idziemy.- Powiedział Sensei.
Offline
Abarai
-Ech...czy ja o czymś nie wiem- mówi sam do siebie przypominając sobie, że Yasei leżała z nim w łóżku
*nieee...nieee...nie możliwe...co tu się dzieje!!!! Zaraz zwariuje...byłem w łóżku z dziewczyną...tak blisko*
Offline