Może to dziwne co napiszę, ale ostatnio bardziej przekonałem się do mangi. Czytałem wcześniej znane tytuły, ale myślałem, że z Naruto bedzie inaczej, bo tu zacząłem od anime. Ale jak teraz doszedłem do Shipudena i mam czekać na kolejne odcinki latami, to wziąłem się za mangę, i zaskoczyła mnie naprawdę pozytywnie. Czyta się łatwo i przyjemnie, kreska jest świetna, obrazki piękne i pobudzające zmysły, tam akcja o dziwo jest bardziej dynamiczna niż w anime, bo w anime, Naruciak dostaje, dostaje, wstaje, dostaje i wygrywa, a w mandze ruchy są przemyślane, nieliniowe i dynamiczne. Anime Manga 1:1, po prostu zależy co kto lubi

peace!!!!!!!!!

niekoniecznie, zależy jak na to patrzeć, poza tym to dwa światy, więc nie ma co porównywać xD

Zgadzam się z Rockiem ja też nie chciałem czekać 1-2 tyg na nowy odcinek i przerzuciłem się na Mange ;] Fajny był trening Naruto z Kakashim... trochę kapa ale myślałem, że naruto jest silniejszy... a tu po 2,5 roku musiał trenować, żeby wsadzić element chakry do Rasengana

oj tak ścieżka dźwiękowa jest kozacka w naruto, shipek troszkę gorzej, chodź opening jest genialny, nobodyknows "hero's come  back" super nuta xD

link:
http://pl.youtube.com/watch?v=99xWMZmSlOk

pozdrawiam

No ten drugi ending jest gorszy od pierwszego...mogly by zostawic juz...albo dac lepszy...
W sumie lubie i mange i anime...Nie nawidze tylko tych zagadek które robi Kishi...no cuz ale dlatego tez to lubie

E tam PEPE gdzie fillery w shipudenie?
nie przesadzajmy znowu

manga ma swój urok i anime nie da się ich zrównać

aha, rozumiem, poniekąd po tylu odcinkach fillerów można mieć takie uczucie:)