sHadowPL - 2007-11-05 20:43:15

No więc... Wierzycie w Boga?

Ja osobiście nie wierzę... Dlaczego? W ogóle mi się to wszystko nie podoba. Imo. chrześcijaństwo to największa sekta świata. Wierzę w istotę, która może ma zdolności para-psychiczne i coś kontroluje światem, jednak nie wierze pod względem religijnym... W ogóle wg. mnie ta Biblia jest wymyśloną księgą - skąd człowiek wiedział to wszystko? To tylko domysły... Człowiek wierzy, ponieważ boi się śmierci i chce, aby po śmierci było życie wieczne... Dlatego powstawały nowe wiary, jedne inne, w których po śmierci idziemy do raju, drugie też inne, w których następuje po śmierci 'reinkarnacja'.

Proszę o wypowiadanie się z argumentacją :)

Sylar - 2007-11-05 21:18:45

Pomimo to bardzo hmm.... zadziwiający temat skłania nas do przemyśleń :P Jednak nie chce tutaj pisać czegoś co może mi zagrażać  w życiu "poza materialnym" :D Osobiście to wierzę i mam taką nadzieję że się nie myle ,nie wiem i nie umiem sobie wyobrazić wiecznego snu (śmierci) a później nic innego ...co do reinkarnacji to bardzo bym chciał aby to istniało BARDZO ALE TO BARDZO (jak ktoś ogląda bleach to takie SS było by też spoko ) Shadow zapewne katolikiem nie jesteś i jak to opisałeś "strach przed śmiercią" to nic innego jak strach przed tym co nie uniknione ,strach przed ...rozgrzeszeniem...sądem jak również końcem świata (jak jeszcze nie śpicie to fajnie)  (co do bibli to nie mam zdania )

sHadowPL - 2007-11-06 15:29:58

Sarutowari napisał:

[...]i jak to opisałeś "strach przed śmiercią" to nic innego jak strach przed tym co nie uniknione ,strach przed ...rozgrzeszeniem...sądem jak również końcem świata[...]

Źle mnie zrozumiałeś. Chodzi mi o to - że moim zdaniem wszelkie religie opierają się na tym samym - jak będziesz dobry, to po śmierci pójdziesz do dobrego miejsca, jak zły to do złego... I o to mi chodzi.
Człowiek wymyślił sobie bogów, po to, aby wiedzieć, że po śmierci czeka go coś, a nie jedynie jak to nazwałeś "wieczny sen".

Ja mam dwie tezy:
Pierwsza, to taka, że po śmierci nasza dusza 'odrywa' się od ciała i zaczynamy nowe wieczne życie w świecie astralnym. Ktoś kto czytał o OOBE (Out Of Body Experience) to wie o co mi chodzi. Kto nie miał styczności: www.oobemaniak.pl

Druga - Nasze życie jest ciągle to same. Po śmierci znowu wcielamy się w 'tą samą osobę'. W końcu skąd jest takie zjawisko jak 'De Ja Vu"...

Sam nie wiem, która dla mnie jest bardziej wiarygodna... Jednak raczej ta pierwsza - ponieważ jest to udowodnione naukowo (tzn. OOBE).


OOBE - Czyli wyjście z ciała, jednak nie 'duszą' tylko jakby jej repliką. Możemy normalnie zwiedzać świat, przenikać przez ściany, ale nikt nas nie widzi. I w dodatku jesteśmy w świecie astralnym czyli w świecie gdzie istnieje wiele dusz, istot, czegoś... Każdy ma tam swojego przewodnika, który nam pomaga i można z nim normalnie porozmawiać, spytać się o nurtujące nas pytania... Jednakże są także zabłąkane dusze, którym możemy pomóc jak i złe dusze - tzw. "Strażnicy" i inne 'potworki' które mogą nas dręczyć strachem itp. Chyba tyle o OOBE - w końcu to temat o wierze w Boga :).

Ahmi - 2007-11-06 17:18:50

Ja jestem ateistą, jest to mój własny pogląd (nieodziedziczony). Czemu? Gdyż każdy fakt można wyjaśnić bez mieszania w to Boga. Uważam, że Bóg został wymyślony, żeby nim maskować niewiedzę (np. jak powstał człowiek?). W dodatku np. teoria ewolucji jest całkowicie sprzeczna z teorią biblijną. Poza tym mam wątpliwości do stworzenia Słońca - przecież obecnie obserwujemy tworzące się gwiazdy. Założę się, że za jakieś góra 5000 lat będzie się dało udowodnić, że Boga nie ma (jeśli wcześniej Kościół Katolicki i inne wierzące w Boga nie upadną, jak większość religii w ciągu setek lat).

@sHadowPL
pisze się Deja Vu (uczę się francuskiego od ponad 5 lat, więc wiem :D)

sawka15 - 2007-11-07 16:02:07

ja jestem chescijanem i wierze w boga ale tak bardzo to nie jestem religiny wierze w boga dlatego ze sa dowody ze jezus jego syn zrobil cuda :D

Zack Fair - 2007-11-07 17:28:38

O, świetne pytanie sHadow, SOG leci! xD A tak serio to nie wierzę w boga - moim bogiem jest TOMEK! :D Ale jeszcze bardziej serio to bóg nie istnieje, a wiara w niego jest powodem większości wojen na świecie - wystarczy popatrzeć, co dzisiaj się dzieje - terroryzm itd. A co do biblii to po dłuższym namyśle można dojść do wniosku, że to jakaś starożytna książka do nauki etyki... :P

Szymon - 2007-11-07 17:48:16

Ludzie no bez jaj, zaczynacie pisać o rzeczach, na które temat nie macie pojęcia...
1. Już po raz tysięczny tłumaczę ludziom, że Biblii nie należy interpretować dosłownie!!! To co w niej pisze ma przesłanie i jest czymś w rodzaju przypowieści, a nie faktami!!! Każdy ksiądz Wam powie, że człowiek pochodzi od małpy i Kościół temu nie przeczy.
2. Deja Vu najprawdopodobniej jest wspomnieniami z poprzedniego życia. Reinkarnacja jest udowodniona naukowo. Robiono badania na dzieciach i prawie każde dziecko (gdzieś do 5 roku życia) pamięta swoje poprzednie życie. I Wy najprawdopodobniej też pamiętaliście, ale byliście za mali, żeby to pamiętać.
P.S. Ja mam zamiar to sprawdzić jak będę miał swoje dziecko :)
3. "Wszelkie religie są tym samym" - już tłumaczę np. Islam jest repliką Chrześcijanizmu stworzył ją niejaki Mahomet, (Mahomet... no bez jaj) który potrzebował armię i aby zyskać zwolenników stworzył (czyt. wymyślił) swoją religię i wziął prawie wszystko z Chrześcijanizmu. Dla mnie Islam to sekta, a nie religia. Pewne rzeczy są udowodnione jak np. dusze pomagające ludziom i tak anioły są w Chrześcijanizmie, Islamie (nie wiem czemu to wymieniłem), Hinduizmie i wielu innych religiach. A np. wniebowzięcie zostało wzięte z wcześniejszych cywilizacji (jest udowodnione, że kiedyś na Ziemi byli kosmici i brali do siebie niektórych ludzi) i tak oto występuje w Chrześcijanizmie, Islamie (znowu) i naprawdę w prawie każdej religii. Jak wiadomo kiedyś kosmici byli dla ludzi bogami i dlatego dużo jest tego typu motywów. A to, że w każdej religii jeżeli się jest dobrym idzie do dobrego miejsca, a jeśli złym to do złego to prawda i wszystkie religie właściwie sprowadzają się do tego samego. To także jest udowodnione.
4. Na 100% istnieje nad istota czuwająca nad wszystkim i tu wg wielu także każda religia sprowadza się do tego samego Boga (ale każda inaczej Go interpretuje). Tutaj jest jedynie sprzeczność co do deizmu (prąd filozoficzny uznający, że Bóg wszystko stworzył i ma władzę w świecie duchowym, ale nie ingeruje w życie na Ziemi (materialne)).
5. "Ale jeszcze bardziej serio to bóg nie istnieje, a wiara w niego jest powodem większości wojen na świecie - wystarczy popatrzeć, co dzisiaj się dzieje - terroryzm itd." - patrz deizm.
6"A co do biblii to po dłuższym namyśle można dojść do wniosku, że to jakaś starożytna książka do nauki etyki..." - poniekąd tak jest, mówiłem, że Biblii nie należy interpretować dosłownie (a przynajmniej nie wszystko)

//Edit by PEPE

sHadowPL - 2007-11-07 19:27:46

@Szymon

To co tutaj napisałeś, jest naprawdę ciekawe. Chciałbym dowiedzieć się, skąd masz info o:
- Kosmitach, którzy kiedyś przylecieli (przyjechali? :D ) na Ziemię i zabrali niektórych ludzi,
- Potwierdzonym fakcie reinkarnacji.

Bo to naprawdę ciekawe...

Kluger - 2007-11-07 19:32:15

Ja sam nie wiem czy wierze w Boga..Wszystkie ostatnie odkrycia...Nawet nie ostatnie, jeśli świat powstał przez wielki wybuch to nie Bóg go stworzył na to by wychodziło...

Zack Fair - 2007-11-07 20:03:20

Szymon, źle zinterpretowałeś moje słowa: nie chodziło mi o deizm, ale o to, że ludzie walczą ze sobą np dlatego, że wierzą w innych bogów.

Hint - 2007-11-07 20:06:27

Wiekszość tych parapsychologicznych rzeczy da sie logicznie wyjasnic (nie liczac lewitacji, telekinezy itp. bo zazwyczaj to widzialem tylko jakies tanie sztuczki).

A co do Boga - jestem agnostykiem.

Narazie dla mnie nie ma sensownych dowodów na istnienie Boga, jak ktoś mi je przedstawi to znowu zaczne wierzyć. A biblia to taka bajka z morałem.
Pozdrawiam

H4ku - 2007-11-08 17:47:58

Ja nie wierze w boba bo czemu niby mam wierzyć skoro nigdy go nie widziałem.Mam wierzyć tylko dlatego że jacyś inni maniacy w to wierzą i ja też mam taki być?omg....

sHadowPL - 2007-11-11 10:49:21

@H4ku
Zauważ, że wiara opiera się na tym, że czegoś czego nigdy nie widziałeś/słyszałeś/czułeś, to wierzysz, że to istnieje. Przynajmniej tak gadają wszyscy księdza/katecheci/katechetki itp. itd.

Co się tak cicho zrobiło? Temat się nie wyczerpał :P

Yiraija-sensei - 2007-11-12 22:14:57

"Wierzę w boga bo on żywy twórca jedyny prawdziwy, wierzę w coś objawił boże..."
"Ateiści sataniści włażę możecie pozdychać jedna wiara czyha!" "Do jednych suczek wzdycham"<<to nie na temat

Szymon - 2007-11-19 18:11:07

sHadowPL:
- jeśli chodzi o reinkarnacje to było w NDW (wiem, że w to się nie wierzy, ale jest kilka dobrych odcinków, a ten był dość możliwy i logiczny)
- jeśli chodzi o przybyszów polecam "Spór o synów Nieba" Mostowicza. Książka jest cudowna, pełno udowodnień, że kosmici istnieją. Co to udowodnienia - autor opisuje kilka niewyjaśnionych rzeczy, które działy się na Ziemi i próbuje spojrzeć obiektywnie (!!!) na nie i udowodnić, że to kosmici, bo innego wyjaśnienia nie ma. Są też analizowane wspomnienia cywilizacji, czy też rysunki skalne itd. itp. Naprawdę świetna książka, polecam!!!
Kluger:
Znowu... Co to znaczy świat powstał przez wielki wybuch. Tutaj właściwie jest  to skomplikowane poprzez nazewnictwo - wszechświat. A, więc rozumienie przez większość wszechświat - po wybuchu BIG BANG zaczął się powiększać i tu przytoczę wiki:
Utożsamianie wielkiego wybuchu z eksplozją jest o tyle niefortunne, że proces ten, tak jak rozumie i ujmuje go współczesna kosmologia nie polegał na ekspansji w pustej przestrzeni lecz dotyczył "rozdymania" przestrzeni jako takiej (porównaj także model Friedmana).
Jak widać przestrzeń od zawsze była nieograniczona (wszechświat jako pojęcie ogólne), a jedynie zaczęła się ekspansja materii (ten wszechświat jak go rozumiemy). I z tej materii powstały planety, na nich życie: bakterie->ryby->gady->ssaki (w tym małpy)->ludzie (czy jakoś podobnie, nie ważne :) ). I tu pytanie: ta cała nieograniczona przestrzeń istniała od zawsze? A materia też? A może ktoś ją stworzył niewierni (Achmed)? A może tym kimś był, jak go nazywamy Bóg czy też ta wspomniana osoba wyższa? Może tak należy rozumieć, że Bóg stworzył wszystko. No, bo gdyby nie stworzył tej materii nie byłoby nas.

P.S. Jak zawsze seria moich wolnych myśli, chyba zostanę filozofem dobrze mi idzie :)

Daiku - 2007-11-25 10:29:15

@Up... szczerze ... jeżeli mam się wyrazić to mogę stwierdzić, że jesteś dobrym filozofem :D Dużo z tego zrozumiałem, chodź o kilku rzeczach nie mialem pojęcia :D a co do boga, to chyba tez nie wierze... jakos na religi modle sie z niechecia, nie chodze do kosciola, no i nie interesuje sie moja religia. ale jak to wszystko czytalem to mi daliscie duzo do myslenia :D

StArY - 2007-12-16 18:03:22

ja uwazam ze Bog nie istnieje ... ze to wszystko se wymyslili zeby ludzie mieli co robic w niedziele ^^ ( i zapewne aby zarobic ... bo te czasy to tylko pieniadze ...)

pono - 2007-12-16 18:12:33

też uważam że bóg nie istnieje a ma nawet na to dowody np. pierwszy człowiek nie potrafił nawet mówić , aw ewangelji od razu potrafią mówić albo że człowiek pochodzi od małpya w ewangelji od razu zwykły człowiek i jeszcze jeden powód na początku byłu dinosaury a pnext  zaczeły tak jakby ewolułować a w ewangelji od razu były takie zwierzęta jak teraz.
to są takie moje małe przemyślenia

Sergio Zabuza - 2007-12-16 19:27:20

Jestem innego zdania niż wy i bardzo mocno wierze w to że jestem synem Bożym. Lecz nie obwiniam was za to że zbaczacie z wiary, bo czym jest dzisaj kościół niczym innym tylko instytucją wyłudzającą od ludzi pieniądze w imieniu najwyższego Boga. Ale nikt was nie zmusza do dawania na składkę czy na inne duperele związane z kościołem, ja chodzę do kościoła żeby przemyśleć różne sprawy i zjednoczyć się z Bogiem. Najczściej jeśli bardzo czegoś chce i proszę o to Boga prośby w małym stopniu się sprawdzają. Mam jeszcze pytanie jaki sens miało by życie gdyby nie to że wierzy się że po tym ziemskim padole trafimy gdzieś gdzie będziemy szczęśliwi.

Amaru - 2007-12-16 20:01:38

A ja mam dowód na istnienie Boga:
Na jedno ucho mialem problem od urodzenia i przeszlem niedawno ciezka operacje. I kiedyś z tego ucha zaczela mi sie lac krew! Tuz po operacji i nie byl to dobry znak. Wiec zaczolem sie modlic o to do Boga aby mi sie nic z tym uchem nie stalo i nagle kiedy tak sie Modlilem przestala mi leciec krew! I co wy na to?
Ja osobiscie jestem fanatykiem i wieze tak jak Zabuza!

BlizzardPL - 2007-12-16 21:29:41

Sergio Zabuza napisał:

Jestem innego zdania niż wy i bardzo mocno wierze w to że jestem synem Bożym. Lecz nie obwiniam was za to że zbaczacie z wiary, bo czym jest dzisaj kościół niczym innym tylko instytucją wyłudzającą od ludzi pieniądze w imieniu najwyższego Boga. Ale nikt was nie zmusza do dawania na składkę czy na inne duperele związane z kościołem, ja chodzę do kościoła żeby przemyśleć różne sprawy i zjednoczyć się z Bogiem. Najczściej jeśli bardzo czegoś chce i proszę o to Boga prośby w małym stopniu się sprawdzają. Mam jeszcze pytanie jaki sens miało by życie gdyby nie to że wierzy się że po tym ziemskim padole trafimy gdzieś gdzie będziemy szczęśliwi.

Jestem tego samego zdania nie musicie płacić nic na kościół bo w moim mieście kupa kasy z tacy leci na KUL (Katolicki uniwersytet Lubelski) i po co?
Ja jednak też wierze w Boga i chodze do kościoła.

                         PZDR.

StArY - 2007-12-17 07:22:30

ale to wiesz ... jedni raz wierza a raz nie ( zaluzmy ja ) bo mam powody do tego :P tzn. mialem kiedys jakies powody ale juz dawno zapomnialem bo to bylo gdzies z rok temu ale szczegol ;p

NBA2 - 2007-12-17 17:14:11

Wierzę (żeby moja katechetka to usłyszała):/

to co mówicie że nie wierzycie :kropla:

Kamiru S. - 2007-12-17 17:28:24

Ja tylko odniose sie do Ewangelii , w tym temacie widziałem kilka postów (nie wymienie czyje , bo niechce się nikomu narazić ^^ jak i nie chce urazić kogoś poglądów) w których osoby pisały że Ewangelia nie mówi o dinozaurach , małpoludach i innych tego typu stworzeniach z przeszłości tylko że odrazu były te zwierzęta i ludzie tacy jak dziś . O tuż Biblia to zbiór przenośni nie można jej brać dosłownie , powie wam to każdy ksiadz , zakonnik czy siostra zakonna , to nie jest zwykła kśiązka jak Harry Potter czy Władca Pierścienigdzie masz wszystko podane na tacy i tylko mósisz analizować fakty , z Biblią mósisz pokolei analizować nie rozdziały nie zdania , ale pojedyncze słowa , jedno słowo moze mieć wiele znaczeń tak jak i jeden zwrot . ^^

Sergio Zabuza - 2007-12-17 19:06:06

Zgodzę się z kamilem czy wy myślicie że Bóg przez 7 dni stwarzał swiat ?? Nie on tylko pomyślał i wszystko było a to 7 dni to do tego że my mamy pracować 6 dni i w 7 odpoczywać.

Einlanzer - 2007-12-17 20:35:22

E tam, jesli chodzi konkretnie o boga to jesli ktorys z was byl by chaonitą, viccianinem albo... tym no... co praktykuje thelemę to byscie mowili inaczej... ja nie wyznaje zadnej religii ale nie jestem ateistą :D

Kamiru S. - 2007-12-17 22:09:24

Einlanzer  napisał:

E tam, jesli chodzi konkretnie o boga to jesli ktorys z was byl by chaonitą, viccianinem albo... tym no... co praktykuje thelemę to byscie mowili inaczej... ja nie wyznaje zadnej religii ale nie jestem ateistą

W coś jednak wierzysz  bo ateisci w nic nie wierzą , a ty nie jesteś ateistą jak sam mówisz. Co to? Przesądy , szczęscie itp ... czy cos innego , ciekawi mnie to (Jak nie Bóg to kto lub co ?)^^

Zack Fair - 2007-12-18 20:11:10

Niekoniecznie, Kamilu.
Ateiści nie wierzą ze względu na własne przekonania ( z wikipedii: 'W filozofii ateizm oznacza negację poglądu o istnieniu bogów lub negatywną ocenę wiary w nich (...)' ), a na przykład agnostycy też nie wierzą w boga, ale z innych względów (brak naukowych dowodów), a przecież ateista to nie to samo co agnostyk. A kolega Einlanzer (mogę tak się zwracać? :P) może być przecież np. agnostykiem, albo jeszcze w ogóle inaczej.

Ciekawiej by się zrobiło jakby się odezwał ktoś innego wyznania albo w ogóle wiary innej niż chrześcijańska...

WeLo - 2007-12-18 23:38:00

Ja nie wierze w boga... wszystko bym powiedział tak jak sHadow, ale powiem inaczej ... wierzyłem w boga jak bylem mały, a teraz gdy słyszę te wszystkie wersje to przestałem.... to ze nie wierze nie znaczy ze nie chodzę do kościoła,nie znam modlitw czy nie bylem w komunii świętej po prostu nie wierze ... :D

Dark_Shadow_Beni - 2007-12-24 12:04:45

nie wiem jaki sens ma robienie takiego tematu ale dobra ja nie wieże czemu? wyjaśniam:
po 1.skąd macie pewność że on istnieje?
po 2.równie dobrze można wierzyć w czary,zaklęcia jakieś katony ( :D ) itp.
po 3.oglądaliście kreskówki z bogiem? tam to są jakieś tak zwane ,,boskie interwencje'' a tu - nic
po 4.po co on nam? sami możemy sobie zrobić dom
po 5.co on nam że sie tak wyraże daje?
po 6.NAJWAŻNIEJSZE - co z tą reinkarnacją?

Kamiru S. - 2007-12-24 12:47:08

Dark_Shadow_Beni  napisał:

nie wiem jaki sens ma robienie takiego tematu ale dobra ja nie wieże czemu? wyjaśniam:
po 1.skąd macie pewność że on istnieje?
po 2.równie dobrze można wierzyć w czary,zaklęcia jakieś katony (  ) itp.
po 3.oglądaliście kreskówki z bogiem? tam to są jakieś tak zwane ,,boskie interwencje'' a tu - nic
po 4.po co on nam? sami możemy sobie zrobić dom
po 5.co on nam że sie tak wyraże daje?
po 6.NAJWAŻNIEJSZE - co z tą reinkarnacją?

Głupie argumenty , kieruje to do wszystkich co dleklaruja że nie wierzą , skonczcie teologie i po tym powiedzcie ze nie wierzycie  , wtedy wam uwierze, bo narazie to te wasze argumenty są kiepskie jak nie powiem co , widać ze wy nie znacie religi , a nie że nie wierzycie.

Np. skąd mamy pewność ze on istnieje? Własnie to jest wiara ja wierze że On jest , ty nie wierzysz to nie masz wiary i kropka .
Co nam daje - a zbawienie to kto ci da drugi człowiek

Jeśli kogos uraziłem to przepraszam , ale musiałem to wszystko powiedzieć , bo wasze argumenty nikogo by nie przekonały , no może kogos w wieku 10-15 może 16 , ale np mnie , ja mam 18 to mnie one nie ruszaja .

A Dark_Shadow_Beni obchodzisz święta , a nie wierzysz w Boga , jaki to ma sens? Dla prezentów tylko ?

Mam nadzieje że po tym zaczniecie pisać sensowniejsze i mądre uzasadnienia dlaczego nie wierzycie , pozdro ;)

Dark_Shadow_Beni - 2007-12-25 12:19:50

kamil291989 napisał:

A Dark_Shadow_Beni obchodzisz święta , a nie wierzysz w Boga , jaki to ma sens? Dla prezentów tylko ?

Obchodzę dlatego bo jest cała rodzina jest fajnie a do tego dobre żarełko :)

sorrki za OT mam nadzieje że się nie gniewacie X)

Szymon - 2008-01-01 18:23:03

@Dark_Shadow_Beni
nie wiem jaki sens ma robienie takiego tematu ale dobra ja nie wieże czemu? wyjaśniam:
po 1.skąd macie pewność że on istnieje?
po 2.równie dobrze można wierzyć w czary,zaklęcia jakieś katony ( ) itp.
po 3.oglądaliście kreskówki z bogiem? tam to są jakieś tak zwane ,,boskie interwencje'' a tu - nic
po 4.po co on nam? sami możemy sobie zrobić dom
po 5.co on nam że sie tak wyraże daje?
po 6.NAJWAŻNIEJSZE - co z tą reinkarnacją?

Zmusiłeś mnie do kolejnego posta, a gdybyś przeczytał wszystkie moje posty nie musiałbym.
1. Czytaj wypowież kamil291989
2. A skąd wiesz, że czary nie istnieją??? Czary to dziwnie brzmiące słowo, ale np. mnisi, którzy wykorzystują energię Chi i potrafią przesunąć szklankę nie dotykając jej to nie można by było nazwać czarem???
3.Już mówiłem, że Bóg to istota, która to wszystko stworzyła, poczytaj o deizmie. To, że Bóg nie miesza się w sprawy Ziemi nie znaczy, że nie istnieje.
4. Jak to po co? Trochę zawieje deizmem (znowu :P ): my rządzimy na Ziemi (rzeczami materialnymi), a Bóg naszymi duszami.
5. Coś a' la zbawienie, możliwość reinkarnacji (zależy co tak na prawdę istnieje, nie wiemy czy Ten Bóg ma tutaj władzę czy nie, nie wiemy czy jest reinkarnacja, ale chodzi o samą istotę Boga, kogoś, kto to wszystko stworzył, Bóg to jakaś Istota wyższa, która istnieje na pewno <czytaj poprzednie posty>).
6. Tego to Ci nie powiem, ale poczytaj poprzednie posty.

P.S. A tak w ogóle to wasze argumenty wołają o pomstę do nieba...

Jmaczek - 2008-01-01 18:38:03

i tu jest dylemat.. wierzyc czy niewierzyc..
powiem tak..
W boga wierze ale nie jakoś gorliwie jednak hm skoro bóg stworzył świat czemu niepozbawił go zła itp czemu się nieprzciwstawia temu

w smumie czasem lepiej miec w co wierzyć
zostałem wychowany zeby w coś wierzyć gdybym został wychowany inaczej zapewne moj pogląd by sie zmierzył jestem więc gdzieś po prostu..

Bati999 - 2008-01-01 19:05:23

Ja Wierze,poczytajcie Pismo Święte ale jesli myslicie ,ze to czlowiek poprostu napisal ,bo nie mial co robic to zal mi was

Szymon - 2008-01-01 19:18:22

@Jmaczek
i tu jest dylemat.. wierzyc czy niewierzyc..
powiem tak..
W boga wierze ale nie jakoś gorliwie jednak hm skoro bóg stworzył świat czemu niepozbawił go zła itp czemu się nieprzciwstawia temu

1. W przypadku deizmu - wiadomo, nie ma na to wpływu lub nie chce ingerować
2. W przypadku wiary np. chrześcijańskiej dał ludziom wolną wolę i nie chce ingerować. Stworzył dobro i zło, i każdy ma prawo żyć wg uznania, a kara (lub nagroda) za to będzie uświadczalna dopiero po śmierci.

Edit:
Właśnie przez przypadek znalazłem coś i uważam, że WSZYSCY, którzy napiszą COKOLWIEK pod TYM postem, czyli moim - Szymona powinni, a wręcz muszą, jeżeli zastanawiają się nad istnieniem Boga to przeczytać: http://geocities.com/humanizm_w_polsce/ … nostyk.htm

Na pewno wiele Wam to wyjaśni i zaoszczędzi głupich pytań, może temat i obszerność Was przerazi, ale pomimo tematu dużo może się wyjaśnić, a obszernością można to łyknąć w pół godziny (skoro ja potrafię, a wierzcie mi wooolnooo czytam). Naprawdę świetny tekst o agnostykach i pomimo, że o agnostykach może wiele wyjaśnić dla przeciętnego człowieka np. takiego jak ja. Z ok. 60 - 80% tego tekstu naprawdę się zgadzam...

Pryza - 2008-01-05 15:15:23

Ja wierze...moze nie modle sie czesto ale wierze w Boga i sie ciesze jesli mozna tak powiedziec xD

sliwas221 - 2008-01-05 23:34:26

ja wierze i bende wierzył przez wieki wieków amen dobranoc!

Minato - 2008-01-14 18:20:26

Ja nie wierzę ponieważ podchdze do tego ścisle naukowo. nie tworzył nas Bóg, jesteśmy wynikiem ewolucji z małp (ewenementem jest Roman Giertych, który pochodzi od Orła Białego). A po za tym można łatwo udowodni że Bóg albo nie jest wszechwiedzacy, albo nie jest miłosierny np. W księdze Hioba Bóg założył się z diabłem o to ze Hiob zawsze bedzie w niego wierzył. Więc pozbawił go rodziny (została wyrznięta), całego dobytku (domu i inwentarza). A Hiob i tak nie przestał w niego wierzy. :/
Czyli jeżeli Bóg testował go dalej pomimo tego ze Hiob nadal był wierny, czy nie nasuwa się pytanie dlaczego on to dalej robi?? Czy nie wie że Hiob nadal będzie mu wierny (czyli nie jest wszechwiedzący).
A jeżeli byłby miłosierny to nie pozwoliłby zabi całej jego rodziny (tylko i wyłącznie przez zakłd z szatankiem).
Tylko nie mówcie że im było lepiej w niebie lub ze Bóg ich tak kochał że chciał mie ich jak najszybciej u siebie :/
To jest wielka ściema :/

Ale na tym się opiera takze wiara. Tylko i wyłącznie na wierze :D osoba wierzaca nie potzrzebuje dowodów na istnienie Boga!! Podziwiam je bardzo. Nietrawie tylko ARMII MOCHEROWEGO ZBAWIENIA :D RYDZYK JEST DOWNEM!!!!

Edzios - 2008-01-14 20:29:29

WIEZE W BOGA ale jak jestem wkuzony albo cos mi sie stanie to odrazu ja*****
ten je**** bóg jest po***** ku**** pie**** ch*****
pewnei sami wiecie jak to jest ^^

Szymon - 2008-01-15 11:40:47

Ludzie znowu nie czytacie moich postów, nie chodzi tu o Boga jakiego znacie z Biblii, ale o jakąś istotę wyższą, która na pewno istnieje. Więc możesz nie wierzyć w "Boga", ale temat brzmi "Wierzysz w Boga?", czyli ogólnie. Chodzi tu o istotę wyższą zwaną Bogiem. Wszyscy tylko to interpretują jako chrześcijańskiego Boga. Po drugie mówiłem tysiące razy, że Biblii nie interpretuje się dosłownie, to są przypowieści, więc przestań mi tu piep**yć o Hiobie Minato. I właśnie dlatego, że Bóg jest miłosierny, daje nam wolność dokonywania wyboru, a ta przypowieść ma głębszy sens tylko ktoś taki jak Ty może go nie widzi - NIE INTERPRETUJ BIBLII DOSŁOWNIE. Tu nie chodzi o to, że Bóg skazał jego rodzinę na śmierć, ale o wyższość wiary w Boga nad cielesnymi doznaniami. I właśnie dlatego, że jest wszechwiedzący, założył się z szatanem, bo wiedział, że go pokona. Ludzie jesteście bardziej próżni niż ustawa przewiduje. Bóg jest tylko wtedy "fajny" jak wszystko jest dobrze, a jak ktoś umiera, albo nie ma pieniędzy to już nie jest miłosierny i wszechwiedzący. Powiem Wam jedno - w swoim życiu możecie jedynie dojść do swojego kibla z pokoju, bo z takim podejściem to osiągniecie wielkie, piękne, pachnące GÓW*O. A z tą przypowieścią o Hiobie to żeś synek trafił jak kosa na kamień. Jest wręcz odwrotnie - ZŁY PRZYKŁAD. LOL

Matefix - 2008-04-17 20:55:33

H4ku napisał:

Ja nie wierze w boba bo czemu niby mam wierzyć skoro nigdy go nie widziałem.Mam wierzyć tylko dlatego że jacyś inni maniacy w to wierzą i ja też mam taki być?omg....

Dlaczego napisałeś "wierze w boba" xD Też lubie boba Ale Boga to ja Kocham i wierze w niego

Pryza - 2008-04-18 08:36:49

nie chce nikogo obrażać, ale wydaje mi się że teraz jak ktoś powie: Jestem ateistą...to zakozaczy...nie oto w tym chodzi...to wlasnie dzieki Niemu mamy nadzieje...ja nie praktukuje tego tak często chodzenie do kosciola itp. itd. ale wierze i jestem z tego dumny!

Kunik - 2008-04-18 18:11:07

Ahmi napisał:

@sHadowPL
pisze się Deja Vu (uczę się francuskiego od ponad 5 lat, więc wiem :D)

kolejny się odezwał -.- pisze się déjà vu
heh...

Anakin - 2008-04-18 18:55:15

ja wierzę.... chodzę do kościoła prawie co niedziele itp.

na wierze i modlitwie nic nie strace (może czas), jeśli po śmierci się okarze że nie ma Boga, życia wiecznego, nieba, piekła. Czułbym sie oszukany i troche zawiedziony...tylko tyle...Ale jeżeli bym założył od razu że nie ma Boga i żył jak mi się podoba i po smierci bym stanął przed sądem ostatecznym to mogę stracić całą wieczność......^^^

Spejder - 2008-04-21 15:09:03

Oczywiście że wieże.  Staram sie pogłębiac moją wiarę. Czy wy nie rozumiecie ile razy biblia była tłumaczona więc niektóre fragmenty są inne. Biblie trzeba rozumieć. Jest udowodnione że wielki wybuch stworzył świat. Ale może oto chodzi że ten wybuch spowodował Bóg. I tak niewiele wiemy z ewangelii bo Kościół uznaje tylko 4 a jest 32 ! Chodze do Kościoła i modle się. Tyle Pan nam znaków dawał. Np te wszystkie cuda objawienia.

Alex - 2008-04-21 17:59:15

Ja jestem (raczej) wierząca, tzn. miałam chrzest itp., ale stanowisko kościoła w niektórych sprawach wzbudza u mnie śmiech, a to raczej niedobrze... Np. nie wiem co kościół ma do masturbacji, dlaczego to jest uważane za grzech ciężki, albo antykoncepcja i zapłodnienie in vitro... W Biblii jest tyle nieścisłości, paradoksów, zdań sprzecznych ze sobą, że zastanawiam się czy jest sens wierzyć w coś takiego.

No i jak to jest, jak jestem dobrym człowiekiem i nie wierzę w Boga to spalę się w piekle?
To by było niesprawiedliwe, a Bóg jest przecież sądem najsprawiedliwszym. A jeśli nie pójdę do piekła to czeka mnie niebo... skoro nie wierzyłam za życia i pójdę do nieba to po co wierzyć za życia? Wystarczy być po prostu dobrym człowiekiem.

Neji.Fan.^ - 2008-04-21 19:32:39

Ja tam wierzę bo się powinno i raczej się nad tym nie zastanawiałem, bo nie mam zamiaru podważać religii.

Chociaż z drugiej strony gdyby się tak zastanowić to powstałoby wiele pytań na które nie uzyskałoby się odpowiedzi.

Szymon - 2008-05-27 19:41:26

@Alex
1. Hmmm, wiem, wiem... samego mnie to intryguje jak to jest z tą masturbacją, antykoncepcją itd. Dziwnie bardzo było to ukazane na filmie o Janie Pawle II, ponieważ miał dziwne podejście do tego. Ja z tego zrozumiałem tyle, że Kościół to wszystko rozumie i wie, że bez masturbacji, czy antykoncepcji społeczeństwa ludzkie nie mają szans istnieć, ale Kościół nie może popierać rzeczy, które są skierowane przeciwko człowiekowi, Bogu, bliźniemu itd. Oni popierają te rzeczy, ale pokazują jakby dobrą drogę "rozwoju ludzkiego" (jako nasi mentorzy) i nie mogą ich propagować. Ja z filmu odebrałem tyle, że papież o tym dobrze wie i popiera takie rzeczy, ale nie może tego powiedzieć jako osoba święta i nie może głosić jako taka osoba np. ludzie używajcie antykoncepcji. Imo po drugie to nie jest to szkodliwe skoro i tak nie mają na to wpływu i nie mogą tego zmienić. Zawsze byłem przeciwny Kościołowi w tej kwestii choć po filmie teraz mam do tego inne podejście i trochę rozumiem Kościół i system tego, jak to działa.
2. Co do 2 Twojego pytania to myślę, że to "powiedzenie", że Bóg jest wszechmocny i miłosierny ma trochę inną "zasadę działania". Bóg dał nam WOLNĄ WOLĘ (tak, tak i nie należy o tym zapominać!), więc tu na Ziemi możemy robić co nam się podoba, obojętnie czy to jest dobre czy nie. Natomiast powiedzenie to odnosi się raczej do "życia po życiu", bo tam Bóg ma nad nami pełną władzę, a miłosierny odbieram tak, że skoro jest miłosierny to pozwala każdemu człowiekowi bez wyjątku wybrać czy chce iść do nieba, czy piekła. Znaczy to tyle, że człowiek, który przez całe życie zabijał ma prawo (dzięki miłosierdziu) odpokutowania i pójścia do nieba. Ale, skoro każdy może pójść do nieba skąd piekło zapytacie? Wg mnie są ludzie tak doszczętnie zniszczeni, że nawet jeżeli mogą pójść do nieba, nie pójdą i wybiorą przed obliczem Boga piekło. Taka natura człowieka (tak samo dobry człowiek nigdy nie będzie chciał iść do piekła, logiczne. Poza tym wyobrażacie sobie przebywanie w piekle z wszystkimi złymi ludźmi i spalać się w kotle? No właśnie, tak samo działa to w drugą stronę, zły człowiek nie wyobraża sobie tych katuszy związanych z przebywaniem z samymi dobrymi ludźmi, którzy każde jego przewinienie mu przebaczą no i do tego ta ciągła cisza, spokój, modlitwy...). No i jeszcze: to po co tutaj czynić dobro skoro mogę pójść i tak do nieba? No, więc właśnie to nie jest takie proste, bo człowiek, gdy zaczyna popadać w grzechy staje się coraz bardziej zły i zniszczony i nie ma takiej opcji, żeby człowiek grzesząc cały czas wybrał niebo (jest to taka mała "zabawa" ludźmi przez Boga, bo i tak wie, że mimo, iż jest miłosierny i daje każdemu szansę to i tak w niebie nie będzie złych i zepsutych ludzi, bo niebo wybiorą tylko Ci, którzy naprawdę chcą być przy Bogu, dążyć do dobra, pokuty i Jego miłości itd. No i istnieje coś takiego jak degradacja, czyli ludzie nigdy nie mogą się wznieść (np. z piekła do nieba), ale zawsze mogą spaść i to kolejna rzecz dzięki, której nie ma w niebie złych ludzi). Tak, więc odpowiadam: obojętnie czy będziesz katolikiem, czy islamistą, czy piekarzem, czy schizofrenikiem dostaniesz szansę pójścia do nieba właśnie dzięki nieskończonemu miłosierdziu Bożemu.

Minato - 2008-05-27 21:02:48

Szymon napisał:

Ludzie znowu nie czytacie moich postów, nie chodzi tu o Boga jakiego znacie z Biblii, ale o jakąś istotę wyższą, która na pewno istnieje. Więc możesz nie wierzyć w "Boga", ale temat brzmi "Wierzysz w Boga?", czyli ogólnie. Chodzi tu o istotę wyższą zwaną Bogiem. Wszyscy tylko to interpretują jako chrześcijańskiego Boga. Po drugie mówiłem tysiące razy, że Biblii nie interpretuje się dosłownie, to są przypowieści, więc przestań mi tu piep**yć o Hiobie Minato. I właśnie dlatego, że Bóg jest miłosierny, daje nam wolność dokonywania wyboru, a ta przypowieść ma głębszy sens tylko ktoś taki jak Ty może go nie widzi - NIE INTERPRETUJ BIBLII DOSŁOWNIE. Tu nie chodzi o to, że Bóg skazał jego rodzinę na śmierć, ale o wyższość wiary w Boga nad cielesnymi doznaniami. I właśnie dlatego, że jest wszechwiedzący, założył się z szatanem, bo wiedział, że go pokona. Ludzie jesteście bardziej próżni niż ustawa przewiduje. Bóg jest tylko wtedy "fajny" jak wszystko jest dobrze, a jak ktoś umiera, albo nie ma pieniędzy to już nie jest miłosierny i wszechwiedzący. Powiem Wam jedno - w swoim życiu możecie jedynie dojść do swojego kibla z pokoju, bo z takim podejściem to osiągniecie wielkie, piękne, pachnące GÓW*O. A z tą przypowieścią o Hiobie to żeś synek trafił jak kosa na kamień. Jest wręcz odwrotnie - ZŁY PRZYKŁAD. LOL

Czy Ty przypadkiem nie jesteś Jehowym??
I tu nie mam nic obraźliwego na myśli!!!!
Wnioskuję to z tego gdyż Jehowi zazwyczaj wybierają tylko bardzo małe fragmenty z "pisma świętego" i interpretują je w wygodny dla siebie sposób!!!!!

Szymon napisał:

Tu nie chodzi o to, że Bóg skazał jego rodzinę na śmierć, ale o wyższość wiary w Boga nad cielesnymi doznaniami.

To ja dziękuję za takie doznania!!!
Nie chciałbym mieć bezlitosnego Boga który dla własnej rozrywki, lub dla głupiej satysfakcji z wygranej robiłby takie rzeczy :/


To co jest na niebiesko!!!!

czyli Bóg jest że tak powiem narcystyczne co to nie on itd. itp!!!
Widocznie bardzo lubi wygrywać i do wygranej idzie po trupach:/

nie mówiłem nic o tym ze lubię Boga gdy mi sie powodzi a nie lubię kiedy jest źle!!!
Dla mnie nie jest on istota idealna i tyle, a Ty wcale nic takiego nie udowodniłes swoją dziwna a wręcz pokręcona gadką!!!\
krążysz wokół tematu ale tak na prawdę nic nie udowadniasz:/
A propos przypowieści!!! Czy nie są częścią "pisma św" napisanego przez natchnionych duchem św ludzi??
Wiec dlaczego twierdzisz że Ks. Hioba nie jest wiarygodna??
Ty najpierw naucz się formuować swoje pokręcone i tak już myśli.
Jeszcze raz powiem ze lawirujesz wokół tematu na który nie potrafisz odpowiedzieć :P


Szymon napisał:

A z tą przypowieścią o Hiobie to żeś synek trafił jak kosa na kamień. Jest wręcz odwrotnie - ZŁY PRZYKŁAD. LOL

bu hahaha
synek ^^
ja mam 21 lat chłopie!!!
I jeżeli chodzi o teologię to mnie nie zagniesz!!!
Znam chrześcijaństwo od podszewki :D :D
Nie jest złożona religią!!!
Jest raczej miksem wielu wcześniejszych religii!!!
Czy wiecie że Jezus nie był pierwszą osoba która umarła na krzyżu i zmartwychwstała 3 dni potem??
Albo że urodził się 25 grudnia :/ (co nie jest prawdą gdyż nawet nie wiadomo kiedy się urodzil :/ jezeli chodzi o dokładną datę:P)
A to ze narodził się z dziewicy natchniętej duchem św.
Jest wiele wcześniejszych religii posiadających takie pierwiastki!!!

Bardzo się interesuję religiami starożytnymi i nawet nie wiecie ile wspólnego ma chrześcijaństwo z wierzeniami egipcjan ^^
A od 5 lat badam powiązania pomiędzy wierzeniami starożytnymi i współczesnymi!!!
Może przeczytasz kiedyś moją książkę ^^
Nawet ją dla Ciebie zadedykuje :P

A po za tym religia została stworzona przez ludzi silnych dla ludzi jeszcze słabszych!!!! aby ich straszyć, dominować i panowac nad nimi.

Więc chłopcze nie wyjeżdżaj mi tutaj z tekstem że trafiła kosa na kamień :/
Bo pomiędzy Tobę a mną są lata świetlne różnicy!!!!!

KibaI - 2008-05-27 21:35:27

Nie, nie wierzę. Jak to jeden gościu na jednym forum napisał: "Ludzie wymyślają sobie bogów, by nie bać się śmierci, by uświadomić sobie fakt, że po śmierci pójdą do nieba i "będą żyli innym życiem, ale będą żyli". Bóg podobno ujarzmiał wojny. 2 wojna światowa - zrobił coś? Ilu Polaków zginęło, broniąc ojczyzny, a on nie pomógł, a więc nie wierzę. Wojna w Iraku - zginęło tylu niewinnych ludzi - Bóg podobno przywracał życie - zrobił to? NIE! A tak wogóle, to my się uczymy innych rzeczy na astronomii. Karol Darwin już sprzeczał się z kościołem. Ujawnił prawa ewolucji, "Pan" nie stworzył zwierząt, ludzi i innych zyjątek. Po prostu (biola) powstało to od komórki, która dzięki czemuś tam (nie uważam na lekcji :D) powstała. I tak narodziło się życie, a Ziemia powstała od wybuchu gwiazdy. A więc w Boga nie wierzę.

plllizzz - 2008-05-27 22:10:03

niestety, ale trzeba powiedzieć jasno... jakakolwiek osoba zagłebiająca się w jakikolwiek sposób w nauke, bedzie się coraz wyraźniej zbliżać do wiary, a im dalej, tym bardziej do mistycyzmu... szkoda mi troche czasu by to tłumaczyć...  ale nawet jak niektórzy naukowcy odchodza od wiary, to znaczy, że za płytko zbadali temat...

Naruciak12 - 2008-05-27 22:24:07

wierzę w Boga ale nie sądze by stworzyl to wszystko .Pod tym względem wierzę w to co mówią naukowcy

Pryza - 2008-05-28 15:25:21

w sumie moglibysmy tu pisac i pisac, ale moim glownym zdaniem jest to że trzeba wierzyć. Tak naprawde nic za to nie placimi wiec co nam szkodzi. Ja osobiscie wierze jak juz kiedys napisalem ale, ALE gdy sie nad tym glebiej zastanowic to wszyscy niewierzacy maja racje.....nie posiadamy zadnego racjonalnego dowodu oprocz starej ksiązki napisanej przez kogos....no dobra...ale jak wytlumaczyc ogien splywajacy z gmachu swiatyni, ktory dodatkowo nie parzy, albo reka martwego ktora nadal jest ciapla? byc moze na to tez jest wytlumaczenie, ale ja i tak uwazam ze sens tego wszystkiego, czy to prawda, czy nie polega na tym aby wierzyc

Alex - 2008-05-31 10:48:22

No ja tam niby jestem katolikiem, ale tak naprawdę to raczej agnostykiem...

up@
Pryza mówisz, że nic nie płacimy... Niezupełnie tak jest. Żeby dostać bierzmowanie i inne takie tam w kościele trzeba chodzić do koscioła - tracimy czas. Kościół zbija kupę kasy... a skąd ją ma? Od społeczeństwa - tracimy pieniądze.
Mówisz, że trzeba wierzyć. Tak... to bardzo ułatwia życie. Mamy na kogo zwalić winę albo jak sie usprawiedliwić. Np. ktoś bliski umiera - wytłumaczenie: bo Bóg tak chciał. Dopuszczając myśl, że chrześcijaństwo jest "prawdziwe" i Bóg istnieje, nawet jeśli by nie istniał ludzie są z natury ludem muszącym w coś wierzyć i sami by sobie wymyślili Boga.

Moją wiarę w Boga "zniszczył" Kościół (jako instytucja). IMO to najbardziej zakłamana instytucja na świecie, stworzona do manipulacji ludźmi po to, aby zdobyć pieniądze i władze. Po uznaniu przez cesarza (chyba Tedozjusza Wielkiego) chrześcijaństwa za religię państwową, Watykan przeją władzę nad połową Europy. Krucjaty miały na celu poszerzenie wpływów Kościoła na świecie. Inkwizycja pozbycie się osób niewygodnych dla Kościoła pod rzekomym zarzutem herezji. Dziesięcina, świętopietrze itp. wyciągały kasę od głupiego ludu.
Ehh... I to ma być ten wspaniały Kościół.

Pryza - 2008-05-31 11:03:08

a ja tam wale Kościół...ale kto wie czy Bóg nie został wymyślony żebyśmy się mniej zadręczali, albo mieli jakąś nadzieję...w każdym razie ja wierzę ale do światyn roznego rodzaju nie uczesczam

Alex - 2008-05-31 11:11:53

Ja też wale Kościół, a z religii mam 6 xD
A co do tego wymyślenia Boga, oglądałeś filmik "Zeitgeist - Duch Epoki"? Dość ciekawe, trochę dla wielbicieli teorii spiskowych... Szczególnie pierwszy part o religii, dokładnie o Jezusie.
Wierzyć można, ale z tego co wiem z lekcji religii to bez praktykowania (czyli chodzenia do kościół...) to nie jest prawdziwa wiara...

Fara - 2008-05-31 13:37:25

Ja nie wierzę choć dobrze mieć we świadomości to, że gdy umrzemy to będziemy w lepszym świecie itp, choć nie wierzę w to. Większość ludzi są tylko mówi, że wierzy, lecz nie praktykuje i to mnie denerwuje, bowiem jeżeli się nie praktykuje i nie modli to się nie wierzy. I często jest tak, że ten kto nie wierzy, wie więcej o religii niż sam wierzący.

Pryza - 2008-05-31 13:56:48

@up
nie na modlitwie sama wiara polega...nasuwa mi sie tu przypowiesc o celniku i faryzeuszu, jeden modlil sie codziennie, natomiast celnik raz na kilka miesiecy, za to ze skrucha i o to tu najbardziej chodzi...o sama wiare, nie o modlitwe, czy eucharystie ale o wiare...oczywiscie wszystkie inne rzeczy sa wazne, ale wiara najwazniejsza

Alex - 2008-05-31 15:55:27

@up
Na czym wg Ciebie polega wiara?
Nie wiem ile masz lat Pryza, ale pewnie wiesz z czym wiąże się choćby bierzmowanie... Co niedziela do kościoła i jeszcze pierwsze piątki miesiąca itd., bo jak nie to nie da Ci ksiądz bierzmowania. I później sam 6, 5 i 3 z religii na świadectwie.

Pryza - 2008-05-31 17:50:13

@up
wiem, tylko ze ja nie jestem katolikiem, a bierzmowanie mialem przy chrzecie dlatego mam troche lepiej

Alex - 2008-05-31 18:58:58

@up
Wnioskując po tym, że jesteś z Białego (ja też xD) to pewnie jesteś prawosławny. Jeśli tak to pod pewnymi względami masz lepiej, ale 2 godzinne msze to też nic wygodnego. I w prawosławiu i jak ogólnie w chrześcijaństwie też musisz praktykować żeby być zbawionym.

Pryza - 2008-06-01 08:45:38

@up
no prosze....kto wie moze sie nawet minelismy xDDD
a tak do tematu no to pod pewnymi zgledami mam lepiej, jednak taka nauka jezyka cerkiewno-slowianskiego jest naprawde ciężka

Alex - 2008-06-01 09:15:49

@up
Wiem, że jest ciężko... cerkiewno-słowiański, w dwugodzinne (czasami dłuższe, a o świętach to już nie mówię) msze. Kilka razy w roku pojawiam się w cerkwi, znam trochę język cerkiewny, do nie dawna chodziłam na dwie religie... Ale są też dobre strony: nie musisz przygotowywać się do bierzmowania i takich tam pierdół, w szkole są dwie godziny religii katolickiej, a prawosławnej jedna (co w skali roku daje około 40 godzin mniej w szkole).

Z ludzi wierzących to chyba najlepiej mają buddyści, wystarczy, że żyją z zasadami owej religii, nie muszą co niedziela chodzić do swojej świątyni (przynajmniej tak mieliśmy na lekcjach w szkole).

plllizzz - 2008-06-01 11:33:13

z ludzi wierzacych, najlepiej mają wiertzący szczerze... bo oni znajdą w każdej wierze jakiś sens.... a Bóg w jakiejś postaci istnieje bezdyskusyjnie...

Szymon - 2008-06-02 20:01:48

@Minato
1. Dobrze, że napisałeś, że nie mam się obrażać, bo Jehowym NIE JESTEM, nie byłem i nie będę (to jest sekta, a nie religia...), bo bym się obraził ;)
2. Księga Hioba - nie będę się wypowiadał, bo widocznie masz inną interpretację i dobrze niech każdy interpretuje na swój sposób, ale i tak myślę, że nie do końca to dobrze interpretujesz, że widoczna jest tu "złość" (złośliwość?) Boga, a przecież 5 lat nad tym siedzisz nie? Bo widzisz ja często jak czegoś nie rozumiem konsultuje się z księdzem i nie powiesz mi, że ta interpretacja jest zła.
3. Na niebiesko - "co to nie on", interpretujesz w naukowy sposób, pewnie taka Twoja tutaj rola, ale tak to jest, że interpretacja naukowa nie równa się interpretacji religijnej. Tak nigdy nie dojdziemy do porozumienia, jeżeli będziemy analizować zakłady Boga, nie nasza rola, ach... no tak sorry, jesteś badaczem...
4. A widziałeś przedtem: "... Ludzie jesteście bardziej próżni..." - to był ogólny zwrot do ludzi, nie chodziło tutaj akurat o Ciebie, że Ty tak uważasz, że Bóg jest tylko wtedy fajny jak jest dobrze. To było wysnute na podstawie wcześniejszych postów (bynajmniej nie Twoich).
5. Ja nic nikomu nie udowadniam moją jak to nazwałeś pokręconą gadką, przedstawiam swoją interpretację, jeżeli ktoś uważa inaczej nie musi się zgadzać, a tym bardziej na mnie najeżdżać. Czy ja gdzieś powiedziałem: ludzie TAK właśnie ku**a jest i macie mnie słuchać.
6. Gdzie twierdziłem, że księga Hioba nie jest wiarygodna? Przedstawiłem inną (religijną) interpretację tej przypowieści.
7. Co Cię to obchodzi jak ja formuuję swoje mysli? Przedstawiłem swoją teorię, a że Ci się nie podoba nie musisz mnie jechać (gdzieś to już było wcześniej).
8. Lawiruję wokół tematu na który nie potrafię odpowiedzieć? HAHA, mówiłem, że to moja interpretacja, którą chciałem się podzielić z Alex, powiedziałem gdzieś: Ej Alex słuchaj tak właśnie jest i masz się mnie słuchać -.-
9. Super, chwal się dalej wiekiem, ja mam 20 lat i co?
10. Może z teologii Cię nie zagnę, bo po 1 nie mam takiej potrzeby, po 2 nie badam tego jak Ty, ale mam swoją interpretację Biblii i tego mi nie odbierzesz. Już mówiłem ja interpretuję po "religijnemu", a Ty jak badacz i nasze zdania będą różne i nie ma co ukrywać.
11. Wiem o Jezusie i mówiłem we wcześniejszych postach, że wszystkie religie są BARDZO podobne (i zmierzają do tego samego Boga).
12. Cieszy mnie to, że nie próżnujesz i badasz takie rzeczy, ja np. czytam więcej o kosmitach, o tym, że człowiek został stworzony przez inną cywilizację, czy o tym, że są dowody na to, że wcześniej na ziemi byli kosmici i nawet podobno Jezus był jednym z nich (nie potwierdzam, ale jest taka teoria).
13. Może przeczytam, cieszyłbym się, gdybyś coś takiego napisał, ja za to jak wygram w lotka załatwię Ci wszystko co potrzebujesz, żeby ją wydać.
14. Dzięki za dedykację.
15.A po za tym religia została stworzona przez ludzi silnych dla ludzi jeszcze słabszych!!!! aby ich straszyć, dominować i panować nad nimi. - nie zaprzeczam. I tu się wytłumaczę, spytacie dlaczego bronie religii, a teraz takie coś? Ja osobiście mam dużo swoich teorii, interpretacji, też czasem podchodzę w sposób naukowy, ale i zawsze staram najpierw coś zrozumieć jakie to ma przesłanie (co chciał autor przekazać i jak to interpretuje Kościół i dlatego go bronię, bo to rozumiem), ale NIE ZAWSZE SIĘ Z TYM ZGADZAM, a wręcz podchodzę w sposób rozumny. Ale jak mówiłem Biblia to taka bajka i nie należy jej interpretować dosłownie, ja staram się tutaj przybliżyć jak to Kościół interpretuje, bo dużo osób nawet nie wie, ale też nie znaczy to, że tak jest czy nawet sam w to wierzę. Ja staram się tylko zrozumieć chrześcijanizm, sam jestem trochę z boku i jestem przeciwny instytucji Kościoła (gdybym mógł przeszedłbym np. na luteranizm).
16. Oczywiste, że są lata świetlne różnicy, ale nie znaczy to, że to co Ty przedstawiasz jest 100% słuszne (mówiłem, że przedstawiam choćby nawet tego Hioba w sposób religijny, a Ty próbujesz udowodnić, że Bóg jest zły i się zakłada; ja przedstawiam tak, jak interpretuje Kościół i jest to w jego imieniu słuszne jak i mam swoją rację, więc nie musisz tu udowadniać swojej wyższości), sam też dużo wiem i czytam...
17. Tutaj za to (bo działa to w 2 strony i ja jako pierwszy próbowałem swoją religijną interpretacją zniszczyć Twoją, a jak mówiłem są to 2 inne sprawy) przeprosić. I tu mój postulat, nie przegadujmy się już, każdy interpretuje po swojemu jak chce i tą naszą gadką i tak do swoich racji nikogo nie przekonamy...

plllizzz - 2008-06-03 18:19:27

@up

geez, i jak tu nie wierzyć, że jesteś Jehowy... a może zielonoświątkowiec? ^^ to oczywiście żart, ale to co napisałeś moja wiara + umysł stwierdza umysł 'Bóg jest i wszystko dzieje się według jego woli, bo pochodzi od Niego'

Sasuke Tylski - 2008-06-08 17:27:53

Ja osobiście wierzę w boga ale nie miejcie do mnie nic negatywnego

Tamaki Hyuuga - 2008-06-10 19:16:36

nie prawda ja osobiscie wierze w boga poniewarz..doswiadczam Pana na wlasnej skurze jesli przeklne lub cos w szkole narobie i nikomu nei powiem w domu mam klotnie albo kare na kompa bo przychodze i nagle cos sie dzieje ze wkurzam sie i krzycze gdyz tez modle sie do Pana Jezusa i Pana Boga moje prosby sa zrealizowane wiec z calym szacunkiem do BOGA!

Alex - 2008-06-19 08:46:51

@Tamaki Hyuuga
Ja jak przeklnę albo coś "narobię" i nie widzą tego rodzicie to nie mam żadnej kary xD  Mówisz, że doświadczasz Boga na własnej skórze... a ja robię to samo co Ty i niczego nie doświadczam.
To, że Ty się zachowujesz dziwnie jak coś narobisz to nie żadna moc Boga xD   
A coś takiego, że modlę się o coś i to się spełnia... to nie zasługa Boga, tylko Twoja własna bądź zwykły przypadek.

Yunnan - 2008-06-19 10:02:25

Ja wierze w Boga, ale nie jestem katolikiem, tylko chrześcijaninem. Nie chodze do kościoła, bo po co modlić się do księdza? Nie praktykuję religii.

Alex - 2008-06-19 12:33:53

@up
Jak możesz być chrześcijaninem skoro nie praktykujesz? Jak idziesz do kościoła to modlisz się do Boga, a nie do księdza. Kościół jest miejscem, gdzie można się wyciszyć i spokojnie pomodlić... Możesz się oczywiście modlić w domu, ale w kościele raczej jest łatwiej. Nie słyszałam o chrześcijanach, którzy nie praktykują... Wszelkie podziały w chrześcijaństwie raczej nakazują chodzić do świątyni. Jeśli tego nie robisz to jaki z Ciebie chrześcijanin???

Araton - 2008-06-19 14:24:35

@up
Wiesz, że chrześcijaństwo nie opiera się na kościele tylko na bogu? Więc jesteś chrześcijaninem nawet jak nie chodzisz do kościoła. Jeżeli wierzysz w to co chrześcijanie jesteś nim. Ja wierze w boga, ale w Jezusa nie. I nie bierzcie bibli na poważnie bo  ta dzisiejsza różni się od tej z 50 r.n.e.

Yunnan - 2008-06-19 15:45:01

Alex, kto wymyślił świątynie katolickie, PAPIEŻ, wszystkie zakazy, nakazy, PAPIEŻ, oraz wszystie prawa religijne, też PAPIEŻ! Więc dzisiejsza wiara katolicka nie jest oparta na dzisiejszej wierze, tylko na wymysłach papieży. Pewnie wiesz że jak nie ustanwiono konklawe, papieży wybierał cesarz niemiecki, i on możnaby było powiedzieć, że miał kontrolę nad całą chrześcijańska Europą

Alex - 2008-06-19 16:28:01

Czy ja napisałam, że katolicyzm to chrześcijaństwo? Prawosławie, protestantyzm, katolicyzm, anglikanizm, metodyzm itd. to wszystko chrześcijańskie wyznania... Nad prawosławiem nie ma papieża nad protestantyzmem też, ale należy uczęszczać do świątyń... Jeżeli nie wyznajesz żadnego z tych wyznań xD, to jesteś chrześcijaninem? Jeżeli nie praktykujesz to jesteś chrześcijaninem? Nawet jeśli jesteście już tymi "chrześcijanami" to wasza wiara polega tylko na tym, że wierzycie? Odrzucacie przykazania itd.? Nie praktykujecie, więc IMO wasza wiara nie ma sensu.
A Biblii nigdy nie interpretowałam dosłownie... zresztą szczerze to mało mnie obchodzi co tam jest. Ja jestem agnostykiem.

Yunnan - 2008-06-19 22:58:19

Ja wierze sam dla siebie, i w Jezusa i Boga, nie muszę tego pokazywać w świątyni

Sylar - 2008-06-19 23:06:55

Yunnan napisał:

Ja wierze sam dla siebie, i w Jezusa i Boga, nie muszę tego pokazywać w świątyni

Każdy ma prawo do własnego zdania ,to twoje życie w końcu :> w sumie to ja się z tobą zgadzam :>



Tamaki Hyuuga napisał:

nie prawda ja osobiscie wierze w boga poniewarz..doswiadczam Pana na wlasnej skurze jesli przeklne lub cos w szkole narobie i nikomu nei powiem w domu mam klotnie albo kare na kompa bo przychodze i nagle cos sie dzieje ze wkurzam sie i krzycze gdyz tez modle sie do Pana Jezusa i Pana Boga moje prosby sa zrealizowane wiec z calym szacunkiem do BOGA!

Co do Ciebie ,to radzę abyś się pomodlił o słownik pod choinkę .


Alex napisał:

@up
Jak możesz być chrześcijaninem skoro nie praktykujesz? Jak idziesz do kościoła to modlisz się do Boga, a nie do księdza. Kościół jest miejscem, gdzie można się wyciszyć i spokojnie pomodlić... Możesz się oczywiście modlić w domu, ale w kościele raczej jest łatwiej. Nie słyszałam o chrześcijanach, którzy nie praktykują... Wszelkie podziały w chrześcijaństwie raczej nakazują chodzić do świątyni. Jeśli tego nie robisz to jaki z Ciebie chrześcijanin???

A no może...ja również nie chodzę często do kościoła , lub w cale....nie odczuwam takiej potrzeby.....może jeszcze nie jestem na tyle dorosły xd ale jak na razie u mnie kiepsko z religią :>

Kisioj - 2008-06-22 17:49:56

Yunnan napisał:

Alex, kto wymyślił świątynie katolickie, PAPIEŻ, wszystkie zakazy, nakazy, PAPIEŻ, oraz wszystie prawa religijne, też PAPIEŻ!

oj coś sie nie zgadza, jeżeli taki jesteś mądry to powiedz który papież wymyślił świątynie? oczywistym było że w czasach prześladowań chrześcijan, nie nauczano w mieście czy na świeżym powietrzu lecz w budynkach lub w jaskiniach,
chciałeś być mądry ale coś ci nie wyszkło, papieże nie wymyślili wszystkiego, powiem wiecej: niedużo wymyślili, dużo doktryn kościelnych to poglądy św. Tomasza z Akwinu i innych doktorów kościoła którzy mieli styczność z Bogiem

Yunnan napisał:

Więc dzisiejsza wiara katolicka nie jest oparta na dzisiejszej wierze, tylko na wymysłach papieży.

pozostawie to bez komentarza bo chyba sam niewiesz o co ci chodziło, i chyba nikt nie wie

Yunnan napisał:

Pewnie wiesz że jak nie ustanwiono konklawe, papieży wybierał cesarz niemiecki, i on możnaby było powiedzieć, że miał kontrolę nad całą chrześcijańska Europą

papież nie miał władzy nad całą chrześcijańską europą wiec cesarz tez nie, zgodze się że miał dużą władze ale tylko w państwach katolickich (nie wszyscy chrześcijanie to katolicy <.<), no i chyba zapomniales wspomniec ze zeby byla równowaga to patriarcha też miał coś do powiedzenia

sugeruje zamiast pisać bzdety i rzeczy o których niz praktycznie niewiemy zastanowić się i nic nie pisać
a jeżeli sie niezgadzasz z pkt 1 to wypisz mi kazda

Yunnan - 2008-06-22 18:36:09

Kisioj napisał:

papież nie miał władzy nad całą chrześcijańską europą wiec cesarz tez nie, zgodze się że miał dużą władze ale tylko w państwach katolickich (nie wszyscy chrześcijanie to katolicy <.<), no i chyba zapomniales wspomniec ze zeby byla równowaga to patriarcha też miał coś do powiedzenia

http://pl.wikipedia.org/wiki/Spór_o_inwestyturę

Poczytaj sobie panie historyku :P

I jeszcze jedno, kościół bizantyjski był w znacznej mierze podporządkowany katolickiemu, podczas najazdu arabów na Ziemie Świętą to właśnie patryjarcha zwrócił się do papieża o pomoc ( Krucjata jakby kto nie wiedział) Można by było powiedzieć że Cała Europa była tej samiej wiary, jeszcze nie było wtedy podziałów na prawosławian, katolików.


A tak w ogóle nie odpowiadają Ci moje poglądy?

sHadowPL - 2008-06-22 19:00:22

Alex napisał:

@up
Jak możesz być chrześcijaninem skoro nie praktykujesz?

Ah, czyli: czasem chodzę do kościoła, więc jestem chrześcijaninem.
A więc: czasem chodzę do piwnicy, więc jestem samochodem.

No, przecież sama tak powiedziałaś. Więc to tylko Twoje zdanie.

@2x UP
Heh, gdybyś nie wiedział, to ciągle były spory między cesarzem i papieżem - każdy chciał mieć większą kontrolę nad Europą. A przecież papież ma nauczać i inne sprawy związane z kościołem załatwiać, a nie rządzić Europą o.O

Alex - 2008-06-22 21:40:53

Czemu chrześcijaństwo wam wszystkim zaraz kojarzy się z kościołem??? Katolicyzm to tylko jeden z kilku odłamów chrześcijaństwa...

@up
Czasem chodzisz do kościoła, więc jesteś przykładnym katolikiem. (według księży i katechetów)
Ja tam samochód trzymam w garażu, a nie w piwnicy xD

Papież czy też cesarz nie mieli władzy nad całą Europą... Nie cała Europa była katolicka, patriarcha Bizancjum nie uznawał zwierzchnictwa papieża, nie wszyscy wierzyli w Boga. Konstantynopol wcale nie był w dużej mierze podporządkowany papieżowi... Podczas jednej z krucjat, "podopieczni" papieża złupili Bizancjum. Papież chciał zniszczyć Konstantynopol, ale wiedział, że nie będzie łatwo, więc uznał, że się nie opłaca.

Pryza - 2008-06-23 09:07:14

ktoś tam powiedzial ze papież wszystko wymyslil... przez wieki byli jacyś tam wyznawcy którzy udoskonalali tą regilie, papież mógl to tylko zastosowac.
W ostatnich dniach szkoly na polskim sie nudzilismy i poprosilismy pania aby cos puscila...włączyla film Quo Vadis...jezeli wiara chrzescijanska ludzi jest tak wielka jak tych z tego filmu (jezeli naprawde tak bylo) to jestem pod wrazeniem...mimo przesladowan (wyrzucenie na arene ze zwierzetami, przybijanie do krzyza, spalanie) chrzescijanizm przetrwal...ale czy oni w takich momentach zwatpili w Boga? Zapytali sie: dlaczego tak nas meczysz...nie...oni przyjeli jego sąd...i uwazam ze taka jest wzorowa postawa chrzescijanina...
świątynie- hmm...skoro Bóg jest wszedzie dlaczego mamy chodzic do swiatyn? Oto jest pytanie? Przeciez mam obrazek w domu i sam moge sie pomodlic... oczywiscie spowiedz...(choc nie podoba mi sie wyznawanie swoich grzechow typowi w sutannie) ale nie spowiadamy sie przeciez co niedziela...

Neji.Fan.^ - 2008-06-23 10:27:42

Pryza, masz trochę racji ale nie każdy będzie zwracał na to wszystko aż taką uwagę.
Jak dla mnie sceny z filmu Quo Vadis są nieco drastyczne więc nie powinienem do nich porównywać zachowań współczesnych chreścijan./
Większość ludzi zapytałaby się dlaczego my .? Są gorsi ludzie. Z pewnością nie przyjęliby sądu, a raczej uciekali od niego.
Jeśli chodzi o Świątynie to mówi się, że są one miejscem spotkania z Bogiem, ale tak jak powiedziałeś Bóg jest wszędzie i nie ważne czy pomodlę się w domu czy w kościele. A jeśli chodzi o Spowiedź to jest ona ważna, ale mnie jakoś do Spowiedzi nie ciągnie. ;p

12345 - 2008-06-23 10:36:34

Z kim ja się tutaj zadaje.JA wierze w Boga i mam nadzieje że się niemyle.Dowiemy sie wszyscy jak odejdziemy z tego swiata

Pryza - 2008-06-23 11:09:53

@Neji.Fan
spowiedź jest wazna ale dlaczego wyznajemy swoje grzechy jakiemus czlowiekowi? przeciez kazdy jest grzeszny  ...mysle ze akurat spowiedz nie jest dobrym pomyslem bo  ksiadz czy policjant to zwykli ludzie...moim zdaniem kazdy sam powinien robic rachunek sumienia (przeciez sam Bóg tez moze nam wybaczyc)

Alex - 2008-06-23 16:08:58

Prawdziwa wiara IMO wiąże się z oddawaniem czci Bogu... oczywiście można robić to w domu przed obrazkiem, ale czy ktoś to robi? Tj. czy ktoś przez godzinę modli się i czyta biblię w domu? Świątynie są po to, aby w spokoju można było się pomodlić, wsłuchać słów bożych itp. Według dekalogu mamy "dzień święty święcić"... nie powiedziane gdzie, ale najlepszym do tego miejscem jest świątynia.
Co do spowiedzi to zgadzam się z Pryzą. Dlaczego ksiądz ma znać nasze grzechy? Bóg i tak je zna i to podobno tylko On może nas sądzić.

hiroya okazaki - 2008-06-23 16:30:02

oczywiście ze nie dla mnie to jakaś głupota, chodzić modlić się itp. xD kiedyś nawet spotkałem się z pytaniem "bog stworzy umysl czy umysl stworzył boga" i oczywiście ta druga odp jest prawda rownie dobrze mozna zrobic swiatynie naruto i sie do niego modlic xD

Neji.Fan.^ - 2008-06-23 19:29:33

Świątynie powstały dlatego aby właśnie obdarzyć Boga czcią jak powiedział Alex, a jeśli chodzi o Spowiedź to też nie rozumiem dlaczego mamy komuś innemu wyjawiać nasze grzechy skoro Bóg je zna. Każdy sam dla siebie powinien wszystko przemyśleć, co zrobił źle i starać się poprawić, a nie mówić księdzu przy spowiedzi, który w celu wybaczenia zada nam parę zdrowasiek ... Powinniśmy się starać poprawić, a większość ludzi po pokucie i tak wszystko olewa. Z drugiej strony myślę, że powiedzieć o naszych grzechach powinniśmy osobie, która ich nie popełnia ... W owym świecie takich osób nie ma, nawet księża grzeszą więc każdy sam powinien Boga prosić o wybaczenie i obiecywać poprawę.

Araton - 2008-06-23 21:20:09

A ja wam powiem czemu jest spowiedź. Człowiek potrzebuje jakiegoś słuchacza, przez spowiedź uczymy się odwagi bo komu byś wolał powiedzieć najpierw, że coś złego zrobiłeś rodzicą czy księdzu? Jak powiesz to najpierw księdzu to poczujesz, że masz siłę to powiedzieć innym. Wiara jest nam potrzebna i ma podłoże czysto psycholigiczne. Człowiek idzie do kościoła gdy jest zmęczony życiem i chce być bliżej kogoś kto go rozumie i dlatego wymyślili boga. A czy istnieje bóg? Tego nie wiem.
I nie kojarzcie boga jedynie ze chrześcijaństwem.

Alex - 2008-06-23 22:28:03

Ja tam jak się spowiadam, to tylko księdzu, a co rodzicom do mojej spowiedzi. Nie chodzę, z każdym problemem do księdza... To czy wolę powiedzieć księdzu czy też komuś innemu co zrobiłem, zależy od moich stosunków z innymi. Jeśli ktoś dobrze rozumie się z rodzicami, to raczej powie to rodzicom, a nie księdzu... ja osobiście najpierw powiedziałabym przyjaciółce.
Człowiek jest z natury osobą wierzącą i nawet gdyby Bóg nie istniał, to by go sobie wymyślił. No cóż wiara ułatwia życie.

I nie kojarzcie boga jedynie ze chrześcijaństwem.

Autorowi tematu chyba chodziło właśnie o chrześcijaństwo...

Araton - 2008-06-23 22:36:14

@up

Nie chodziło mi o to by cały czas do księdza chodzić. Tylko nie którym to ułatwia.

Semaru - 2008-06-28 15:02:14

no wierze jestem chrześcijaninem i wierze bo niby nawet są o tym filmy to potwierdzające (na fotomontarze mi to nie wygląda na filmach)

Alex - 2008-06-28 16:10:34

@up
Jakie filmy, daj linki czy cuś...
No i obejrzyj pierwszą część filmu 'Zeitgeist - Duch Epoki', jak już do filmów nawiązujesz xD

Neji.Fan.^ - 2008-06-28 17:17:12

Racja, spowiedź jest potrzebna aby komuś coś powiedzieć ale ja mam do tego inne podejście.
Spowiedź traktuję jako oczyszczenie grzechów i co rodzicom do mojej spowiedzi .?
Moje grzechy moja sprawa.
A poza tym nie chodzę do kościoła po to aby pobyć z kimś w trudnej chwili.
W chwilach `doła` wychodzę gdzieś na spacer albo słucham muzyki.

plllizzz - 2008-06-28 17:21:52

widze, że wiele osób tutaj zupełnie nie rozumie pewnych aspektów swojej wiary, w tym znaczenia spowiedzi... tak, Bóg zna wasze grzechy, ale wyznanie ich komuś równie grzesznemu (wspomnianemu księdzu) jest aktem POKORY, która jest drugą najważniejszą rzeczą w chrześcijaństwie (pierwsza jest oczywiście miłość)... spowiadając się człowiekowi, okazujesz pokorę, uniżasz się przed człowiekiem, by wywyższył Cię Bóg.... samo odpuszczenie grzechów jest juz decyzją Boga, więc nie to jest pierwszorzednym znaczeniem spowiedzi

Pryza - 2008-06-28 18:15:25

@up
pierwszy raz slysze zebysmy musieli pokorzyc sie przed czlowiekiem, przed Bogiem owszem, ale przed czlowiekiem? nieee

plllizzz - 2008-06-28 18:24:41

Wola Boga wg. chrześcijan zakłada pokorę wobec Boga i wobec bliźnich.... oj, słabo z waszą wiedza...

Itachi Uchicha-ANBU - 2008-06-28 19:02:36

ja osobiście nie wierze.jakiś gostek z nieba ma władze nad światem stworzył go nas itd.?prędzej uwierze w krasnoludki -.- .to jakis szajs z tym bogiem. nie wierzyłem , nie wierze i nie będe wierzyc! i nic tego nie zmieni ! -.-

mosiek - 2008-07-08 19:06:02

ja nie wieże w boga a biblia to zwykła bajka podobna to takich jak andersen pisał a jeśli nawed był jezus to dlaczego jakiś tam roździał z jego życia nie został napisany a pozatym to tylko starzy ludziw wierzą w boga a księża zbierają tylko hajs nic więcej w boga zaczne wieżyć jak go zabacze

^^Sakura5355^^ - 2008-07-08 21:13:05

Ja tam w tego jezuska nie wierże :/ Bardziej już w Buddę. Tu taki jeden dobrze powiedział, że: Boga wymyslił kościół :/Niby ze kurde do kosciola co niedziele duska krecic a potem i9 tak gowno z tym niebem

Anone - 2008-07-08 23:47:09

Bóg... Kto powiedział, że Bóg musi być istotą podobną do człowieka? Prawda, jest powiedziane, że Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo... Jednak czy nikt z was nie pomyślał, że to mogło chodzić o świadomość? O tak zwaną iskierkę życia? Jest wiele teorii na temat tego czym jest Bóg, jednak to tylko nadal teorie. Bóg, sam nie opowiedział nam o tym, czym jest, ponieważ byśmy tego nie zrozumieli, tak samo jak nie możemy pojąć istoty wszechświata.
Wierzę w Boga. Po części jednak, jestem przekonań deistycznych. Wierzę w to, że On istnieje, jednak nie wierzę, we wszystko to co człowiek nam, o nim opowiedział. Człowiek, ludzie, mogli Go nie zrozumieć, w końcu jesteśmy słabymi fizycznie i psychicznie istotami, na tle wszystkich istnień w kosmosie(spekuluje). Jezus... Czy wierzycie, aby normalny człowiek, nawet świetny filozof, wymyślił i wprowadził w życie to co on zrobił? Ja nie. To nawet nie możliwe dla jego 12-tu apostołów, jego wiernych sług. Musiało! Musiało być w nim być coś niezwykłego. Coś tak niezwykłego, że gdyby nawet udowodniono, że Bóg nie istnieje, nic by to dla mnie nie zmieniło. Dalej moje życie było by według jego nauk, według nauk kościoła. Nie chodzę do kościoła, nie słucham słów księdza w strachu przed Bogiem. Jak już napisałem wcześniej, wierzę w Niego, jednak, pomyślcie, ta wspaniała filozofia, powtarzana i uzupełniana przez największe umysły tego świata... Czy to nie jest osiągnięcie? Czy nie warto tego słuchać? Czy to nie jest właśnie ten klucz do tzw. 'sukcesu'? Jan Paweł II, wspaniały, bardzo mądry, charyzmatyczny człowiek. Skoro on w to wierzył, skoro wierzył w to człowiek tyle więcej warty niż ja... Dlaczego ja mam nie wierzyć? 

Co do istoty Boga, pewnego czasu pojawiła się w moich myślach teoria, po tym jak znajomy przedstawił mi teorie chaosu.
Doszedłem do pewnych wniosków:
Uważam, że Bóg może być istotą, a raczej energią dążącą do Harmonii i naturalnego porządku we wszechświecie, a natomiast Szatan może być energią, wprowadzającą w niej zamęt. Jednak ład, zawsze wygra z chaosem. Dlatego Bóg ma, tą przysłowiową, władze nad Szatanem.

Oczywiście teoria jest wybrakowana, jednak, chyba jest w niej trochę sensu...

Jinchuuriki - 2008-07-15 23:44:24

Wieże, zostałem z Bogiem wychowany od małego i dobrze mi z tym. Nie jestem jakimś tam gorliwym katolikiem. Wiara raczej mi nie zaszkodzi, no chyba że ktoś przyczepi się do tych 45min w każdą niedzielę.

Rajek - 2008-08-06 20:40:45

Ja tez wierze.Wszyscy co nie wierza to pomioty szatanskie!

Alex - 2008-08-06 23:38:53

@up
Czwarty punkt regulaminu forum brzmi: "Wyrażaj się z szacunkiem o innych i szanuj ich zdanie". Wydaje mi się, że określenie "pomioty szatanskie" nie jest oznaką szacunku, anie tolerancji. Czyli łamiesz regulamin...

Jinchuuriki napisał:

Wieże

Wierzę... 

Jinchuuriki napisał:

Wiara raczej mi nie zaszkodzi, no chyba że ktoś przyczepi się do tych 45min w każdą niedzielę.

Wiara nic nie zaszkodzi, a nawet może pomóc. Odnośnie kościoła to dla mnie 45 min stanowi problem. Ja nie mogę słuchać bzdur do jakie wygłasza Kościół i do czego namawia ludzi...

Sasuke993 - 2008-08-12 22:01:20

Ja wierzę chociaz mam pewne wątpliwości
ale wierzę i staram sie to umocnić

poza tym też mam zagadkę

Jeśli Bóg jest wszechmocny i potrafi wszystko
i jest najsilniejszy i najlepszy

Czy potrafi stworzyć kamień którego nie uniesie??

Mitkas - 2008-08-15 02:59:53

A ja jestem ateistą.

Uważam że może istniał kiedyś chrystus i że za pomocą ziół i innych proszków leczył groźne choroby.A że komuś się nudziło to napisał o nim i potem z pokolenia na pokolenie ta historia została zmieniana aż w końcu wyszło ze był cudotwórcą.

Jeśli obraziłam czyjeś poglądy: bardzo przepraszam ale takie jest moje prawdziwe zdanie na ten temat.

maly123 - 2008-08-20 23:39:04

nie wiem co napisac ;d ale ja wierze w boga a nie w jakies inne religie i reinkarnacje zadna bo umre i jestem mrowka zal ;d jak to wyglada

detomaso - 2008-08-20 23:46:53

sHadow ma 100% rację, tutaj mamy wolny głos, możemy wszystko pisać co chcemy, ale gorzej jest w życiu realnym. Najczęściej to nie My wybieramy religię, tylko Nasi rodzice na nas wywierają presję, i to ściemnianie, że mamy grzechy, i musimy się iść wyspowiadać ehh. Nie wiem co mam myśleć o tej całej sekcie religijnej, osobiście to ja leje na kościół, gdyby nie ojciec, to już dawno bym do niego nie uczęszczał :D.

Alex - 2008-08-21 12:25:03

@up
Mówicie, że rodzice wywierają na nasz presję, zmuszają do chodzenia na mesz itp. A to ciekawe... w takim razie łamią "Prawa Dziecka" zgodnie, z którymi m.in. dziecko ma prawo do swobody wyznania. Rodzice nie mogą zmuszać dzieci do praktykowania. Oczywiście nie jest też tak, że mamy zupełnie wolną rękę, gdyż:

"Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.".

Jednak nie zmienia to faktu, że rodzice nie mają prawa zmusić swojego dziecka do chodzenia do kościoła czy innej świątyni. Nie wiem jak Wy, ale ja jak powiem, że nie idę do kościoła, to moja matka/ojciec może sobie gadać, a ja i tak nigdzie nie pójdę (a na siłę mnie nie wyciągną).

MOCUCHIHA - 2008-08-25 10:25:58

Reinkarnacja jest udowodniona naukowo. Podobno dzieci od 3 do 5-6 lat (mniejwiecej) pod stanem hipnozy pamietaja wszystko z poprzedniego zycia. Oglądałem tez program w którym na sali operacyjnej na chwile zatrzymali prace serca. Po tym jak ją ,,odnowili'' ten gosciu opowiedział co znim robili co byłona innych salach opercujnych i wszystko sie zgadzało. Czy dusza wyszła z ciała podczas zatrzymania pracy serca?

Ank0 - 2008-08-25 23:50:32

a ja sama nie wiem w co wierze ... napewno nie jestem Chrzescianka .. to jest kupcia i tyle .. nie wiemy co dokładnie sie stało .. wierze ze istniał Jezus Chrystus ale to był tylko człowiek tak samo jak " Maryja zawsze dziewica " ciekawe jak to mozliwe ... okies .. zapłodnił ją anioł .. a dziecko to jej dupą wyszło nie ? :P
szczerze to bardziej bym wierzyła ze istnieje Matka Natura albo cos w tym stylu ... na przykład " Wicca " ;] ..
ehh .. nie wiem w co wierze .. narazie zyje i mnie to zbytnio nie obchodzi .. kazdy kiedys umrze .. i kazdt sie zmierzy z tym co ma byc :D

Uluquiorra - 2008-08-26 12:17:39

osobiście to nie wierzę. Ale fajnie by było gdyby było jakieś takie Soul Society jak ktoś oglądał Bleach, chciałbym nawet być Shinigami XD ale do tematu. Nie wierzę. Może to po prostu fantazja jakiegoś starożytnego pisania To gwiazdy formują planetę, czyli Bóg nie stworzył Ziemi

Kurenairox - 2008-10-16 21:03:37

Ja osobiście wierzę i poważnie to traktuje xD Nie, naprawdę, ja wierzę w Boga, w Biblię i Zmartwychwstanie ;D Argumenty? Hm.. Nie wiem xD Po prostu jakoś ta religia jest bardzo ludzka ;D Ale jestem też sympatykiem buddyzmu bo lubię se pomedytować xD

Taboretto - 2008-10-16 22:05:13

Ja wierzę w Bogą choć nie zawsze chodzę do kościola ;) Raz bylo tak że pól roku do niego nie chodzilem no ale teraz znów muszę chodzić na te spotkania związane z bierzmowaniem. Cala moja rodzina od nie pamiętnych czasów byla katolikami więc muszę podtrzymywać tradycję mojego klanu :P Choć wiele różnych cudów Jezusa czy np: wyjścia Mojżesza z egiptu i te egipskie plagi to wszystko da się wytlumaczyć tylko trzeba czytać i oglądać. A poza tym gdy obejrzalem "Kod da vinci" to moje zdanie o Jezusie przewrócilo się do góry nogami.Zrobil się dla mnie taki... bardziej ludzki

Stavros - 2008-10-16 23:08:14

Szczerze? Ja wierzę. Przyznaję się do tego i mimo wszystko mówię że wierzę. Są dowody nawet na istnienie Boga, np. całun grobowy, albo ponczo z odbiciem Maryji.

Donio925 - 2008-10-17 17:08:10

Ja wierzę lecz nie chce mi sie wierzyć że wszystko jest prawdą pewnie tak było ale ze zmartwychwstaniem to niezupełnie może jezus mniał inne wcielenie a nie zmartwychwstał biorąc pod uwagę to że istniejemy to jest pytanie czy bóg nas stworzył czy przyroda...

Dargos - 2008-10-17 19:16:27

ja wierzę w boga a pozatym jestem ministrantem :)

Minato - 2008-10-18 06:18:50

@ up
no to żeś się gosciu wypowiedział :/

@ topic
nein, niet, no, nie...
Nie będę się rozpisywał dlaczego ponieważ to jest zbyt drażliwy temat (jak dla których) ^^
A po za tym wcześniej już się wystarczająco dobitnie wypowiedziałem :P

Cold2000 - 2008-10-18 12:21:04

Trudny temat... Osobiście w Boga nie wierzę. Tak samo jak nie wierzę w Niewidzialnego Różowego Jednorożca albo w Latającego Potwora Spagethii. A trzeba wierzyć, że są to zalegalizowane kościoły w Ameryce i w Wielkiej Brytanii.

Załączam linka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lataj%C4%8 … _Spaghetti

naimad326426 - 2008-10-23 20:09:02

Moim skromnym zdaniem to wiara w Boga (nie ważne jak go nazwiemy) jest potrzebna, dlaczego?
Bo ustala pewne normy moralne wymyślone przez inteligętnych ludzi. Nawet te przykazania Latejącego potwora spaghetti są dobrymi normami moralnymi. Ja sam nie wieżę w Boga ale nie będe uzasadniał dlaczego bo to zbyt kłopotliwe.

Wiem natomiast że według badań modlitwa pozwala się odstresować, zmniejszyć ryzyko różnych chorób (to ma związek z odstresowywaniem się) a co za tym idzie dłużej żyć. Sprawa wygląda podobnie ze spowiedzią. Jest to możliwość wygadania się i podzielenia ze swoimi problemami z kimś innym dzięki czemu człowiek czuje się lepiej, to jest podstawa w psychologii. Oczywiście mówię tu o porządnej spowiedzi a nie o takiej na odwal się ( to wiem na podstawie mojego doświdczenia z pierwszej komunii świętej gdy byłem mały i naprawdę wieżący).

Dalej mamy przyjęcie opłatka. Gdy wieżysz że masz czystą duszę tuż po spowiedzi i przyjmujesz ciało Boga tzn. Chrystusa, naprawdę czujesz się lepiej. Nie za sprawą że napradę dzieje się coś wyjątkowego ale dlatego że w to wieżysz.

Wnisek taki że każdy Bóg intnieje kiedy w niego wierzysz.

Hitsugaya - 2008-10-27 14:06:54

Ja Wierze Jeśli Naprawde Jest TO Fajnie I Jeśli Jest Bog Kurczak TO Zarombiscie

Akane-chan - 2008-10-28 20:55:40

Ja w Boga wierzę... Ale nie w kościół. Nudzą mnie te całe kazania, które i tak nic nie wnoszą w moje życie >< Ale w Boga wirze na 100% xD

Odama Rasengan - 2008-10-30 20:16:18

Osobiście jestem Chrześcijaninem. Nie zależnie od tego co powiedzą inni ludzie, czy będą to wszystko... ,,psuć" i tak wiary się nie zrzeknę. Co do Ciebie sHadow...  Jak wyobrażasz sobie to ,co się stanie po śmierci... pustka? Zaśniesz i będziesz widział ciemność i tylko ciemność? To trochę trudne do wyobrażenia ... przynajmniej jak dla mnie.

GacekBDG - 2008-11-01 20:25:08

wiadomo wierze w boga ale nieumiem pojac jak niby bóg stworzył ludzi co pstryknoł palcem i juz? ;/ niesądze wiec sam juz nie wiem ale raczej nie

Alex - 2008-11-02 18:19:15

@up
Twój post jest bardzo poprawny gramatycznie, ortograficznie i jest bardzo czytelny... Przeczytałam go 5 razy i nadal nie do końca go rozumiem. Mimo to jednak odniosę się do niego. Nie rozumiesz jak Bóg stworzył ludzi, tak? Jest coś takiego jak biblia (może słyszałeś?) i tam jest odpowiedź na Twoje pytanie (o ile się nie mylę <a nie jestem wierzącą katoliczką> opis stworzenia człowiek znajduje się w Księdze Rodzaju). Poza tym przy takim dziele jak cały ten wszechświat nieumiejętność pojęcia, jak Bóg stworzył takie małe nic jak człowiek jest imo śmieszne.

@Akane-chan
Kazania nudzą i nic nie wnoszą w Twoje życie... A co sam Bóg, religia, chrześcijaństwo wnoszą w Twoje życie? Bo jeśli o mnie chodzi to ani jedno, ani drugie nic nie wnosiło do mojego życia, dlatego też teraz jestem agnostykiem.

@Odama
Ach, te życie po śmierci... Osobiście nie mam na ten temat zdania, po prostu nie wiem i nie rozmyślam nad tym co będzie gdy umrę. Jeśli nie czeka nas nic to też nic nie będziesz widział, żadnej ciemności... Po prostu będzie nic, kiedy śpisz nie widzisz ciemności, po prostu zasypiasz i budzisz się rano. Szczerze mówiąc łatwiej jest mi sobie wyobrazić to 'nic' niż wieczność... Niż to że śmierć nie oznacza końca naszego istnienia. Według wyznań chrześcijańskich po śmierci czeka nas życie wieczne w niebie albo wieczne męki w piekle. Dla nas ludzi, którzy widzą początek i koniec, bo to co się dzieje na Ziemi ma swój początek i koniec trudno jest wyobrazić sobie coś co istniało od zawsze i będzie istniało zawsze (tym czymś jest Bóg).

Madara Ucicha - 2008-11-02 19:08:58

Ja osobiście wierzę no ale nie wiem dlaczego, już mam tak w genach!

Co prawda bóg w moje życie nic nie wnosi

hiver - 2008-11-02 19:44:58

Ja wierze w jednego boga... jest nim Deidara xD

Alex - 2008-11-03 15:51:34

@Madara Ucicha
Osobiście nie rozumiem ludzi, którzy w coś wierzą "bo tak". Albo w coś wierzysz i wiesz dlaczego, albo nie i koniec. Tak nawiasem mówiąc to wiara nie może być zapisana w genach xD Nie wiesz dlaczego wierzysz, a ja się domyślam dlaczego... Pewnie Twoja rodzina jest wierząca, mamusia czy tam tatuś każą chodzić do kościoła (czy tam do innej świątyni) to chodzisz. I tacy ludzie mnie wkurzają xD  Chodzą do co niedziela kościoła i uważają, że są przykładnymi katolikami, a często nic nie wiedzą o swojej religii. Np. ja mam głęboko gdzieś Kościół i religię, po prostu nie wierzę w Boga jakiego przedstawia chrześcijaństwo czy też inne religie, ale myślę, że jak na taką osobę to dość sporo wiem choćby o kościele katolickim. Dlatego wkurzają mnie ludzie, którzy co niedziela uczęszczają na msze i jeszcze na pierwsze piątki miesiąca i kto wie co tam jeszcze, a tak naprawdę gów** wiedzą o swojej religii. A większość katolików właśnie takich jest (przynajmniej w moim otoczeniu).

@hiver
Z swój bardzo mądry i wiele wnoszący do tematu post otrzymujesz warna.

@all users
Miło by było gdybyście pisali bardziej rozbudowane posty niż "Ja wierzę w Boga"...

Pryza - 2008-11-03 16:18:21

hmmm...nie podoba mi się "pomysł" że to życie ma być próbą. Wszystkie emocje, momenty, złe i dobre chwile mając być tylko sprawdzeniem czy wierzymy? Czy jezeli bede przykladnym obywatelem/męzem/ojcem, ale nie bede wierzyl to Bóg [o ile istnieje] nie przyjmie mnie do Raju? To są niedorzecznosci...osobiście pod wieloma wzgledami wolalbym zeby po smierci nic nie bylo, ale z drugiej strony kto nie chcialby zyć w krainie w ktorej panuje wieczne szczescie i dobroc [co dla mnie tez nie jest dobrym "pomyslem" bo jaki jest swiat, bez wyborow dobra a zla? bez konsekwencji? bez zmartwien?]  Ogólnie wyciągając wnioski ze swoich przemyślen to...nie wierzę, a chcialbym...jestem troche rozbity :)

Spejder - 2008-11-03 16:50:24

Huh... trudna sprawa, właściwie nad czym się zastanawiać, na tym polega wiara, żeby nie szukać dziury w całym, żeby nie poszukiwać dowodów na istnienie Boga. Wiara jak samo słowo mówi za siebie polega na wierzeniu. Jak już wcześniej wspomniałem w tym temacie, wierzę i będę wierzyć.

@ Alex

Hmm.... jeżeli dla ciebie głupota jest chodzenie do kościoła... dziwne... Godzina tygodniowo przynajmniej dla Boga to jest tak dużo ? Oczywiście, nie wierzysz twoja decyzja i nawracać cię próbować nie zamierzam :D

@ Pryza

Też nad tym rozmyślałem. Jeżeli ktoś mocno nawet wierzy, lecz łamie przykazania, nie powinien iść do tak zwanego "Nieba". IMHO uważam, że człowiek niewierzący, lecz człowiek który dobrze postępuje, pomaga itd. Zasługuje na "Raj"

Alex - 2008-11-03 18:05:18

@up
W którym miejscu napisałam, że chodzenie do kościoła to głupota? Nie mówię, że to głupota, o ile naprawdę wierzysz i idziesz tam, żeby zbliżyć się do Boga. Niestety większość społeczeństwa chodzi bo musi, tj. "no bo tak wypada, trzeba", aby odklepać tą godzinę i mieć na następny tydzień Boga "z głowy". Chodzą, ale w życiu codziennym "olewają" Boga i jego nauki. Dla mnie to jest głupota. Ja nie chodzę, bo dla mnie cała biblia to bajeczka, chociaż można tam znaleźć mądre słowa (temu nie przeczę). Poza tym Kościół to jedno, a religia drugie. Uważam, że ta instytucja jest najbardziej zakłamana na świecie, nastawiona na zarabianie pieniędzy i władzę nad ciemnym ludem (na szczęście teraz jest już jaśniejszy i nie daje się tak łatwo manipulować). Wile nauk Kościoła uważam za skrajną głupotę (np. stosunek do antykoncepcji, in vitro). Od Boga pochodzi Dekalog, a reszta bzdurnych zasad to chore wymysły papieży... Wracając do Pisma Świętego nawet jeśli nie należy brać go dosłownie, rzeczy tam powypisywane nie trzymają się kupy i przeczą same sobie. 

Spejder jeżeli ktoś mocno wierzy, a łamie przykazania to jak może wierzyć? IMHO to samo się wyklucza. Jak ktoś naprawdę wierzy to nie łamie przykazań. Dochodzimy do pewnej nieścisłości, wierzący człowiek i niewierzący naprawdę dobry człowiek. Czy ten dobry niewierzący pójdzie do Nieba? Jeśli tak stąd wynika, że nie opłaca się chodzić na msze itp., wystarczy być po prostu w porządku wobec innych i przestrzegać ogólnych zasad moralnych. A jeśli nie to całe Pismo Święte to imho ściema... Dlaczego? Bo niby Bóg jest miłosierny i sprawiedliwy, a jeśli ten niewierzący nie trafi do raju to oznacza, że Bóg wcale nie jest sprawiedliwy...

Spejder - 2008-11-03 18:15:12

Spejder jeżeli ktoś mocno wierzy, a łamie przykazania to jak może wierzyć?

Ehh.... po prostu w niego wierzy, ze jest panuje, a mimo tego łamie jego zasady. To tak jak dzisiaj z policją ;P

A jeśli nie to całe Pismo Święte to imho ściema... Dlaczego? Bo niby Bóg jest miłosierny i sprawiedliwy, a jeśli ten niewierzący nie trafi do raju to oznacza, że Bóg wcale nie jest sprawiedliwy...

hmm.... nad tym dyskutować można doprawdy długo... W końcu Jezus nauczał nas,że ludzie, którzy wierzą dobrze czynią itd. będą mogli pójść do Domu Ojca.

Chodzą, ale w życiu codziennym "olewają" Boga i jego nauki

Zgadzam się z tym w 100%, staram się tak nie postępować, do kościoła z przymusu nie chodzę, chociaż przyznam, że czasem przez moje lenistwo niechętnie zrywam się do niego z ciepłego wyrka :p

Ja nie chodzę, bo dla mnie cała biblia to bajeczka (...)

Nie wiem jak ty, ale nie nazwałbym tak tego.

Poza tym Kościół to jedno, a religia drugie.

Chrześcijaństwo opiera się na Kościele...


Jeśli tak stąd wynika, że nie opłaca się chodzić na msze itp., wystarczy być po prostu w porządku wobec innych i przestrzegać ogólnych zasad moralnych.

ehh.... Msza jest tylko i wyłącznie DLA NAS. To my tam przychodzimy pomodlić się, skupić, porozmawiać z Bogiem.  Podziękować za miniony tydzień.

Pryza - 2008-11-03 18:28:02

no dobrze...ale jesli czlowiek bedzie zyl zgodnie z przykazaniami, ale nie wierzy ani w Boga, ani w te przepisy to z jednej strony zasługuje, a z drugiej nie, na królestwo niebieskie...teraz długa sprawa- kościół katolicki nie jest przeciez krystalicznie czysty...weźmy na ten przykład inkwizycję- sposób zabijania ludzi przez nich, byl chory... [ http://www.joemonster.org/art/9005/20-n … Inkwizycji  tu można to dokladnie zaobserwowac] wiec teraz nasuwa się pytanie---> skoro instytucja powolana przez kosciol brutalnie lamala prawa boskie, to czlowiek "krystalicznie" czysty, ale nie wierzący ma miec zabronione wejście do Raju? Moim zdaniem dekalog wnosi do naszego zycia tylko wskazowki, abysmy mogli odroznic dobro od zla, a czy wierzy czy nie wierzy nie ma znaczenia [to ogolnie jest moje zdanie obecnie...chociaz wiem, ze niektorzy księża kiedys tez byli zatwardzialymi ateistami, a jednak uwierzyli...moze coś w tym jest? troche sie w tym zaplątałem...ale to jest strasznie pokręcone... :)]

PS. O tym jednym dniu dla Boga to w 1000% sie zgadzam...Bóg jest wszędzie, nie trzeba przeciez uczyc sie na pamiec modlitw w roznych jezykach...Bóg powinien rozumiec wszystko i nawet wlasnymi slowami mozna z nim "porozmawiac". Mimo tego jednak wiara pomaga, bo daje nadzieje w krytycznych sytuacjach...kto wie czy przypadkiem nie takie jest przeznaczenie pojęcia "wiary"

Alex - 2008-11-03 18:36:52

Chrześcijaństwo opiera się na Kościele...

Hahaha! Tak Ci mówią na religii, czy sam na to wpadłeś? Jak chrześcijaństwo może opierać się na Kościele? Skoro wyznania chrześcijańskie to także judaizm, prawosławie, kalwinizm itd. (zakładam, że mówiąc Kościół masz na myśli katolików)? Kościół katolicki powstał w 1054 roku podczas rozłamu. I jak wyznanie może opierać się na religii?   

ehh.... Msza jest tylko i wyłącznie DLA NAS. To my tam przychodzimy pomodlić się, skupić, porozmawiać z Bogiem.  Podziękować za miniony tydzień.

Tak, ale Bóg wcale nie powiedział, że w każdą niedzielę mamy napylać do kościoła, żeby się pomodli i wysłuchać księdza. Równie dobrze możemy zrobić to w domu przed obrazkiem.

Edit:

@Pryza
Kościół praktycznie przez całe swoje istnienie robił wiele złego. Inkwizycja (po prostu zabijano ludzi niewygodnych), świętopietrze (i inne bzdurne opłaty dla papieża), krucjaty (nie wiadomo po co i na co), władza, wojny religijne (czym spowodowane? np. słabym przygotowanie duchownych do mszy, świeckim stylem życia duchownych), spis ksiąg zakazanych (jak jest coś co Kościołowi nie pasi to dawaj na ten index). Dlatego uważam Kościół za bagno. Niby się teraz pozmieniało, ale duchowni nadal wpychają nos w nieswoje sprawy, np. polityka.

grajkow - 2008-11-21 20:35:40

Wierze
Dleczego?
Nie wiem poprostu tak mnie nauczono i wieże :p

Kakuzu123 - 2008-11-27 12:00:57

Zgadzam się z przedmówcą mnie też uczono ale też nie lubie tych mszy i w ogóle.. mimo to wierze w Boga i to nie jest wymyślone tylko spisane na tablice przez proroków itp.

BestPeter - 2008-11-28 21:23:51

Boze mój wiesz że w ciebie wierze :))) :naruto:

Sherin - 2008-11-30 20:44:05

a ja nie wierzę...jest wiele nieścisłości..nie wierze przede wszystkim w Jezusa...No niby Jezus byl wszechwiedzacy i umarl za nas na krzyzu wiec co tracil jesli byl wszechwiedzacy i wiedzial ze za 3 dni wstanie i bedzie rzadzil? ja tez bym sie mogl troche pomeczyc a potem rzadzic

Spejder - 2008-11-30 21:43:10

Sherin napisał:

a ja nie wierzę...jest wiele nieścisłości..nie wierze przede wszystkim w Jezusa...No niby Jezus byl wszechwiedzacy i umarl za nas na krzyzu wiec co tracil jesli byl wszechwiedzacy i wiedzial ze za 3 dni wstanie i bedzie rzadzil? ja tez bym sie mogl troche pomeczyc a potem byc panem...

Czytałeś Pismo Święte ? Nie ? To widać, gdyż wszystko jest tam wyjaśnione, potrzebna jedynie umiejętność czytania ze zrozumieniem. Musiał umrzeć dla naszego zbawienie, za nasze grzechy...


PS: Polecam słownik ortograficzny...

Pryza - 2008-12-01 13:25:51

ale jest nieścisłość a mianowicie: skoro diabeł "podkusza" nas do robienia zła, za które bedziemy sądzeni to:
czy Bóg nie mógłby coś zrobić z Lucyferem? Przecież ma nad nim władze, bo gdyby nie miał to by nas "rozszarpali"
Sam sobie mogę odpowiedziec na pytanie: nie może tak zrobić, bo dał nam wolną wolę do czynienia dobra bądź zła, ale jakos mnie to nie przekonuje ;)

pono - 2008-12-01 21:07:31

nie wierzycie??
to są dowody że istniałi nawet że miał brata
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,tit … caid=5710e
w temacie pisze że to nie pierwszy dowód wiec

Minato - 2008-12-01 21:51:20

sorki bardzo ale Jezus było w tamtych czasach bardzo popularnym imieniem!!! Tak samo jak Józef czy Jakub!!!!

naruciak3214 - 2008-12-02 00:04:34

Ja wierze w boga najczęściej chodze z babcią bo po mnie zachodzi u mnie w szkole jest japońec :chinczyk:
i wierzy w shinigami pytałem sie go to i owo ale to religia która nie dawno powstała

Robq - 2008-12-06 07:37:57

Ja Wierze W Boga Tylko Nie Lubie Zabardzo Na Msze Chodzic ;)

sHadowPL - 2008-12-06 12:59:17

Poczytajcie o faraonie, co miał na imię Jezus.
Zrozumcie słowo "Bóg zabił więcej istnień niż szatan".
Poczytajcie więcej o Jezusie, o tym, że miał dzieci i żone. Może wtedy będziecie gotowi pisać normalne posty ;)

Gogeta666 - 2008-12-13 11:20:40

Wierze w ciebie "Bogu" xD tylko do kościoła w każdą niedziele to nie a jak pójdę to jak 50 groszy się znajdzie to wrzuce a jak nie :/

Hakke - 2008-12-29 13:37:27

Ja naprzykład otwarcie mówię że w boga nie wierze . Po 1:. Gdzie jest Bóg gdy ludzię giną ?? rozumiem mordercy , gwałciciele i politycy - ale skoro Bóg i Jezus mają władze nad Pogodą . to dlaczego - dlaczego huragan w nowym orleanie zabiera ze sobą pare tys. istnień ? dlaczego ? Talibowie - tzw. Terroryści zabijają chcrześcijan jak popadnie , teraz - w średniowieczu - i w starożytności jest wiele dowodów o mordach na chrześcijan - ja osobiście nie wierze w Boga - ale nie dlatego że (jak niektórzy pisali) bo niechce mi się chodzić a msze co niedziele ale że boga tak naprawde nie ma !! Bóg , Jezus , Allach , Jahwe , Zeus , Jowisz , Budda - to wszystko gów**no prawda ...

@DOWN
A fjesz f co ja fjerze ? f to sze nie maż slownika ortograwiczneko !
(dla nie-dyskortografików - "A wiesz w co ja wierze ? w to że nie masz słownika ortograficznego !")

Namak - 2008-12-30 13:37:47

Często się nad tym zastawiam.Wedłóg mnie bóg nie istnieje.Już muwie dlaczego:ludzie muwią że stworzył wrzechświat i ziemie,ale przecież naukowcy odkryli że ziemia była cała pokryta lawą.A słyszałem że Bóg stworzył słoneczną ziemie z jabłószkami.Zresztą Bóg miałby grzech.Powinien NIE DOPUSZCZAĆ DO WOJEN.Zresztą naukowcy muwią że komputer pogrubia,że grubym osobom ktore są często na komputerze nie chce się ćwiczyć.To Bóg dostosował człowieka do komputera WTF????!!!!!!!Świat jest od zawsze.Są rzeczy jakie sie filozofom nie  śniły.

PS.Jeszcze jedno:człowiek był kiedyś malpą tylko że małpą zaczeły powiekszać sie muzgi i stąd się wzieliśmy

"Up: nie pyskuj do osób z wyższą rangą[mail][/mail]

MiX - 2008-12-30 14:08:45

Namak napisał:

PS.Jeszcze jedno:człowiek był kiedyś malpą tylko że małpą zaczeły powiekszać sie muzgi i stąd się wzieliśmy

Jesteś Darwinistą, po za tym nie wiemy dokładnie jak powstał człowiek, bo jest jeszcze jedna teoria, która zakłada że to Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo.


Namak napisał:

@Up: nie pyskuj do osób z wyższą rangą

To że masz wyższą range nie znaczy, że panujesz nad wszystkimi studentami akademii, ale zachowanie Hakke nie jest zbyt kulturalne...

Ank0 napisał:

" Maryja zawsze dziewica " ciekawe jak to mozliwe ... okies .. zapłodnił ją anioł .. a dziecko to jej dupą wyszło nie ?

Najpierw przeczytaj Pismo Święte, potem zastanów się nad swoją wypowiedzią i wtedy pisz bo to co napisałaś to po prostu świętokradztwo! Jeżeli nie wierzysz to przynajmniej miej za krzty szacunku do innej religii!

Alex - 2008-12-30 14:13:44

Deizm - pogląd filozoficzny uznający istnienie Boga jako stwórcy świata materialnego (w rozumieniu duchowej siły sprawczej), lecz odrzucający przekonania religijne, w myśl których, Bóg ma moc ingerowania w życie człowieka i kierowania światem materialnym. Według deistów, o istnieniu duchowej siły sprawczej świadczy racjonalny porządek świata materialnego i stałość praw fizyki.

Źródło: Wikipedia

Ja jestem deistką. Bóg nie ma władzy nad pogodą, nad nami, nad wszelkimi rzeczami tu na ziemi, jest tylko obserwatorem. Stworzył świat i rządzące w nim pewne prawa, na które teraz nie ma wpływu.
Piszesz Hakke o mordowaniu chrześcijan, a wiesz, że tak naprawdę to właśnie chrześcijanie zabijali częściej swoich przeciwników religijnych? Pod pretekstem herezji, opętania itp.

@Namak
Naukowcy nie są w stanie stwierdzić, co było przyczyną powstania świata (wykluczając działanie Boga). I raczej nigdy tego nie stwierdzą, coś/ktoś musiał stworzyć ten świat. Badania naukowców mówią nam jak na przestrzeni lat ten wszechświat się kształtował (ale już po swoim stworzeniu).
IMO Pismo Święte to w większości stek bzdur, żadne źródło historyczne. Może i jest tam parę faktów autentycznych (osoby, miejsca itp.), ale większość to wyidealizowane opowiastki. Owszem jest tam wiele mądrych słów, które mają ważne przesłanie, ale niestety sama Biblia i to jeszcze tak zagmatwana i pełna nieścisłości, nie przekona mnie do wiary w Boga, takiego jakim go widza chrześcijanie.
A propos niedopuszczania do wojen... Nawet w Biblii (zakładając, że zawarte w niej treści są prawdziwe) przypowieść o Kainie i Ablu, mówi nam, że człowiek jest odpowiedzialny za drugiego człowieka, że sami bierzemy odpowiedzialność za swoje czyny.

Hakke - 2008-12-30 14:31:38

Alex - masz racje chrześcijanie też nie są pot. "świetymi" w tej sytuacji - może ja poprostu zasłaniam się jakimiś argumentami bo nie wierze w Boga ??


@UP,UP,UP
Chłopcze . Nie wiesz o czym ty mówisz - gdybym tak miał na to patrzeć to każdemu "przybyszowi" moge rozkazywać , typu - powiedz na tego , tamtego - że jest taki a taki ... jesteś żałosny - może ja nie zachowałem się wspaniale ale jestem na punkcie błędów ortograficznych bardzo wyczulony poprostu gdy widzę : ktUry , mUwiE , mUzgi itp:. to mnie w brzuchu ściska ...

@UP
Nie zapominajmy o soborach - które wykluczały niektóre ewangelię . Np:. jak ostatnio odkrytu Ewangelia wdg. Judasza itp:.
U mnie takie ... jak by to nazwać ... niedowierzanie ... w Boga rozpoczeło się od wydania "Kodu Leonarda Da Vinci" oczywiście wszyscy wpajają mi że to fikcja - i nie dowiem się narazie czy to prawda czy nie ale ... jednak taki cień wątpliwośći w Boga zaczoł się w tym okresie - sama książka "Da Vinci Code" Dana Browna wywołała całą lawinę - od momentu pierwszych spekulacji na jej temat wszystkie te Discovery , i inne programy popularno-naukowe rozpoczeły emisję programów związanych z : Marią Magdaleną , Templariuszach , Graalu , Zakonie Syjonu , itp:. więc z jednej strony wychowanie mnie przez rodziców , dziadków itp:. kontra telewizyjna propaganda ....

uff... świat jest trudny


a co do powstania ziemi ... to szczerze to tu to już nie wiem w co mam wierzyć - Wielki wybuch , Bóg , Małpy , Adam i Ewa ... to mi się miesza ... no ale jakoś ten świat musiał powstać ! mam nadzieje że dożyje jeszcze tego czasu kiedy wszystko będzie wiadomo !

Szafran - 2008-12-30 14:55:15

Namak napisał:

@Up: nie pyskuj do osób z wyższą rangą

Pyskójesz do niego, pyskójesz do mnie, a ja jestem Jounninem. Łyso ?


Osobiście jestem deistą, bo człowiek ma wolną wole, a Bóg nie ma na to wpływu (jedyna rzecz na którą nie ma wpływu, to wolna wola)
Nie lubie wyznan typu - ofiara, kościoły, kolędy, księża, przedstawiciele religi, tradycje religi. Skoro ma się religie, to wystarczy rozmawiac, modlic sie. Nie potrzebuję spowiedzi, albo rozmów przez pośrednika.

A co do tego dezortograficznego przygłupa, to owszem, świat cały był w lawie - i to był bodajże 3 dzień - Bóg stworzył ziemię. Dopiero czwartego dnia ziemia "ostygła" i pojawiły się zwierzątka, i "jabuszka"

Alex - 2008-12-30 14:56:18

@Hakke
Pisma gnostyckie w tym ewangelia wg Judasza zostały wykluczone z kanonu Pisma Świętego. Hm, po prostu były niewygodne. Przedstawiały inaczej Boga, Jezusa itp. Za bardzo różniły się od tych, które wchodzą w kanon Biblii. Dlatego też PŚ nie ma dla mnie większej wartości jeśli chodzi o moją wiarę. Ktoś wybrał kiedyś pisma, które mu pasowały, potem narzucono mi z góry interpretację treści zawartych w Biblii... Ja za takie coś dziękuję.

Pryza - 2008-12-30 14:58:18

hmmm...pismo święte zawiera jeszcze wiele zagadek [np. ostatnio dowiedzialem sie, ze liczbą szatana nie jest 666 a 616]
ale do rzeczy...a co jezeli to np. Zeus jest prawdziwym bogiem i kazdy kto go nie czci ma prze...chlapane? nieciekawa alternatywa

co do powstania swiata...hmm...troche trudno jest mi uwierzyc, ze Bóg stworzył wszystko dla nas [czyt. wszechświat, itp.]
a co jeżeli jesteśmy tylko częścią czegos większego? tak jak np. mrówki w terrarium są czescia ziemii i wcale o tym nie wiedza, tak samo my...moze wcale nie jestesmy najwazniejsi? tyle pytan i tyle odpowiedzi...ciekawe ile czasu zajmie, kiedy ktos to posklada do kupy.

btw. Kościoł to bardzo przebiegla instytucja...wiele niewygodnych dla nich pytan i faktow sa po prostu omijane, tuszowane? [chocby druga część III przepowiedni Fatimskiej]

z jednej strony jest tyle faktow ktore obalaja teorie Boga...a z drugiej- tyle potwierdzajac ja!

@down
ale w sumie Bóg jest miłosierny :)
@Alex
przekonywal do siebie ludzi <lol>

Szafran - 2008-12-30 15:01:52

Hakke napisał:

Ja naprzykład otwarcie mówię że w boga nie wierze . Po 1:. Gdzie jest Bóg gdy ludzię giną ?? rozumiem mordercy , gwałciciele i politycy - ale skoro Bóg i Jezus mają władze nad Pogodą . to dlaczego - dlaczego huragan w nowym orleanie zabiera ze sobą pare tys. istnień ? dlaczego ? Talibowie - tzw. Terroryści zabijają chcrześcijan jak popadnie , teraz - w średniowieczu - i w starożytności jest wiele dowodów o mordach na chrześcijan - ja osobiście nie wierze w Boga - ale nie dlatego że (jak niektórzy pisali) bo niechce mi się chodzić a msze co niedziele ale że boga tak naprawde nie ma !! Bóg , Jezus , Allach , Jahwe , Zeus , Jowisz , Budda - to wszystko gów**no prawda ...

A słyszałeś przypowiesc o Adamie i Ewie ?
Zostali wygnani z raju na ziemię, czyli na coś zwykłego, nic nadnaturalnego. Gdyby nie było huraganów, terrorystów itd. Możnaby rzec, że Bóg nam przebaczył grzech pierworodny ;)

Alex - 2008-12-30 15:13:23

Z tego co wiem raj wspomniany w tej przypowieści był na Ziemi... A tych historii o Adamie i Ewie nie brałabym na serio.
Bóg jest miłosierny... W NT i owszem, ale w Starym nie powiedziałabym. Poczytajcie sobie ST, zobaczycie, że jest przepełniony krwią, przemocą. W NT jest zupełnie inaczej, jakby Bóg miał dwa wcielenia jedno mściwe, straszne, a drugie dobre i łagodne.

Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań.

Miłosierny Bóg?

Zastanawiam się co by było, gdyby człowiek nauczył się wykorzystywać w pełni możliwości swojego mózgu. Bo na razie wykorzystujemy kilka procent (chyba 3% czy 4%). Czy przy 100% zbliżylibyśmy się do ptoęgi Stwórcy?


Edit:

@Pryza
Wiesz zastraszenie jest dosyć skuteczne, a w tamtych czasach podejrzewam, że było jeszcze bardziej skuteczne :P

Hakke - 2008-12-30 15:19:40

Pryza - tak jest ... i tak było ... i tak będzie - że co znajdą nowy fakt na to że Jezus nie istniała na drugi dzień na to że Jezus Istniał no i co my mamy począć ...
Alex - ja również dziękuje za takie coś - na soborach odrzucano i PALONO pisma , listy , ewangelię "niewygodnych" dla wiary chrześcijańskiej Autorów . - ja wogóle nie wierze w Boga i zostane Ateistą -
Szafran - a ty ... e.... do ciebie nic nie mam xD

Szafran - 2008-12-30 21:35:34

Tak samo śmiesznym faktem jest to, że znaleźli Grób Jezusa... Już szósty :lol:

Z początkiem świata to było tak - Wybuch, małpy, Adam i Ewa.
W Piśmie wyraźnie pisze ludzie, czy to takie trudne ? - Pierwszymi LUDZMI byli Adam i Ewa. Małpy były wczesniej, jakies Homo Erectusy, Australopiteki... ADAM I EWA BYLI PIERWSZYMI HOMO SAPIENS - czy to nie jest jasne wytłumaczenie ? Pogodzenie nauki z religią...

Alex - 2008-12-30 21:56:21

@up
Ciekawa interpretacja, ale... W Biblii nie należy brać niczego dosłownie, ci 'ludzie' mogły zapoczątkować rodzaj ludzki, który później ewoluował w homo sapiens. Poza tym Twoja teoria co do Adama i Ewy zawiera wiele nieścisłości. Skoro zakładasz, że teoria ewolucji jest prawdziwa (a wcale nie musi, bo to teoria) to by oznaczało, że Adam i Ewa ewoluowali w człowieka z tych małp, ale z drugiej strony mówisz, że stworzył ich Bóg (jako homo sapiens)... W ten sposób zaprzeczasz sam sobie. Pogodzenie nauki z religią nie jest łatwe.

Hakke - 2008-12-30 21:57:58

oj nie nie jest - ale jak narazie teza szafrana jest dla mnie najbardziej prawdopodobna - ps. Fajnie się z wami gada xD

Szafran - 2008-12-30 22:46:17

Bo Bóg stworzył ludzi...

Hmm... jakby to...


Teolog : Ależ ktoś tam zrobił dobry kompot.
Naukowiec : A ja myślałem, że on wychodował owoce !

Zastanawiam się jak odebrać słowa "stworzył". Może jak zobaczył małpy, robiące coraz więcej rzeczy to postanowił "stworzyć" coś lepszego od małp (gdy zauważył że osiągneły kres umysłu).

Alex - 2008-12-30 23:12:13

Kolejna ciekawa teoria... Gdybyś pogadał z księdzem/katechetą pewnie usłyszałbyś ze stworzył znaczy stworzył. Kościół i podobnego typu konstytucje narzucają z góry interpretacje Biblii, mówią co należy brać dosłownie, a czego nie. Dlatego katolicyzm mnie obrzydza (bez urazy), bo jest najbardziej zakłamany ze wszystkich wyznań chrześcijańskich. A co do samego PŚ zastanawiam się, dlaczego jest niezgodny z historią, nauką. PŚ miało nas utwierdzać w wierze, a tymczasem po przeczytaniu całego niejeden może zostać ateistą. Np. opis stworzenia świata, ok. oczywiście nie należy tego brać dosłownie, ale nawet jeśli to brzmi to jak bajeczka. Skoro pisali to ludzi 'pod natchnieniem Ducha Świętego' dlaczego tak bardzo mija się to z prawdą (wg tego tekstu Bóg najpierw stworzył Ziemię, a potem inne ciała niebieskie, co jest oczywiście stanowczo błędnym stwierdzeniem). Dlaczego nie można było w tym zachować chronologii? Dlaczego w 4 Ewangeliach mówiących właściwie o tym samym (więc nie powinny się zbytni różnić), postać np. Judasza jest przedstawiona w różny sposób. W tej napisanej najwcześniej Judasz to zwykły apostoł, a w ostatniej diabeł wcielony. David i Goliat... Opis wyglądu uzbrojenia tego drugiego jest dokładnie opisany i wynika z niego, że uzbrojenie tegoż to wojownika wyprzedzało swoje czasy o kilkaset lat. I co powie w takiej sytuacji katecheta? Jeden zmieni temat, a drugi powie, że nie należy tego brać dosłownie? Biblia często przeczy sama sobie, niby dlaczego mam uznać ją za wiarygodną i opierać na niej swoją wiarę? Są inne pisma chrześcijańskie z tego samego okresu, które przedstawiają pewne rzeczy inaczej... Dlatego nie zamierzam opierać się na Piśmie Świętym, bo według mnie to bajka (zapewne znajdą się i fakty rzeczywiste, ale większość to fikcja).

@down
Pleonazm ;]

Szafran - 2008-12-30 23:28:08

Alex napisał:

David i Goliat... Opis wyglądu uzbrojenia tego drugiego jest dokładnie opisany i wynika z niego, że uzbrojenie tegoż to wojownika wyprzedzało swoje czasy o kilkaset lat.

To tylko przypowieść, opowiedziana przez kogoś... Jest mało wiarygodna, ukazuje przeciwnika potężnego, tak wyobrażonego że prawie niepokonanego.
Mógłbym dziś napisac - Człowiek z kamizelką kulo/laseroodporną, hełm z poliwęglanu, w jednej ręce wyrzutnia rakiet, w drugiej miotacz laserowy...

Im barwniej, potężniej, wręcz majestatycznie opisze się przeciwnika, a potem go pokona, tym większe zrobi to wrażenie na czytelniku...

Alex napisał:

fakty rzeczywiste

Nie ma faktów rzeczywistych... Fakt już z góry jest rzeczywisty. Słyszałaś kiedyś o Fakcie nieprawdziwym ? :D Ale to taki szczegół ;)

Pryza - 2008-12-31 09:08:03

co do 4 ewangelii, to każdy ewangelista piszący ją, patrzył na historię ze swojej perespektywy...tzn. jeden mógł być wielkim kumplem Judasza i napisać, że rozumie że zdradził, że bardzo nad tym faktem ubolewał, a największy jego wróg mógł go tak naprawde "zjechać".

Ale mi teraz wpadła bluźniercza mysl do głowy- Bóg to małpa [przepraszam...to tylko czyste rozważanie] stworzył ludzi na swoje podobienstwo xD ehh...taka czysta teoria

No dobra...Adam i Ewa...ile lat zajęło takie, zaludnienie ziemii? pewnie sporo, wiec czy aby na pewno, nie bylo innych ludzi?


PS. Szafran...slyszałeś żeby cofać się do przodu? nasi politycy tak potrafią :)

Alex - 2008-12-31 11:18:43

Kain po zabici Abla (synowie Adama i Ewy) powiedział do Boga, iż boi się, że inni ludzie go zabiją. Bóg odparł, że da mu znamię, żeby inni go nie tknęli. Więc skoro Kain boi się innych, to pewnie jacyś inni ludzie byli. Adam i Ewa byli pierwszymi ludźmi, może potem Bóg stworzył też innych.
Bóg stworzył ludzi na swoje podobieństwo, ale z tego co pamiętam chodziło o duchowe podobieństwo, a nie fizyczne.

Szafran - 2008-12-31 13:09:54

Pryza napisał:

PS. Szafran...slyszałeś żeby cofać się do przodu? nasi politycy tak potrafią :)

No i Michael Jackson :P


Z tego co gdzieś wyczytałem Kain i Abel nie byli CHYBA jedynymi synami Adama i Ewy (jak i córkami). Można też gdzieś wyczytać że Ci ludzie, żyjący w tamtych czasach żyli do 150-170 lat (!)  I z tego co gdzieś czytałem Kain i Abel mieli jeszcze 15-16 rodzeństwa (nie pamiętam dokładnie, wiem tylko tyle że liczba była raczej spora jak na Ewę ;))

Alex - 2008-12-31 16:37:51

Szafran napisał:

Kain i Abel nie byli CHYBA jedynymi synami Adama i Ewy (jak i córkami)

No jedynymi córkami nie byli na 100% procent xD (biorąc pod uwagę, iż byli płci męskiej ;p ). Co do synów to masz rację i nie 'chyba' tylko na pewno nie byli jedynymi synami, ani dziećmi Adama i Ewy. Zdaje się jednak, że byli pierwszymi dziećmi... Tak czy inaczej Kain <chyba> nie miał na myśli swojego rodzeństwa, tylko innych ludzi, niespokrewnionych.
Odnośnie długiego życia jakoś nie wydaje mi się, żeby ludzie w rzeczywistości żyli tak długo. Teoretycznie teraz powinniśmy żyć dłużej (postęp medycyny itp.), a nie dwukrotnie krócej. Poza tym liczb to już szczególnie nie należy brać dosłownie.

kakashi256 - 2009-01-01 20:01:14

ja wierze i nie zamierzam nie wierzyc

Radzę liczyć się ze słowami i pisać bardziej rozbudowane posty. Na razie słowne(a raczej pisemne) ostrzeżenie, następnym razem warn i tym samym ban. // Alex

Szafran - 2009-01-02 00:05:01

@up...

To nie jest temat, jaka masz religie, tylko Czy Wierzysz w Boga...
Dzieci, odróżniajcie 2 różne sprawy !


Co do medycyny i dzisiejszego trybu życia...
Dzisiaj żremy Hamburgery, Pizze, Przetworzone żarcie, siedzimy przed kompem, telewizorami...

Dziś leczymy się nawet nieznanymi środkami.
Kiedyś leki robiono z naturalnych ziół, a jedzono tylko naturalne (w pełni naturalne) jedzenie.
To, że dziś na pomidorach napiszą - naturalne - nie znaczy że tak jest...

Poza tym dziś jest 8 miliardów ludzi, wtedy było... kilka dziesiąt, powiedzmy, i mieli dośc bliski kontakt z Bogiem.
Nic dziwnego, że żyli 2x więcej dłużej niz my ;)

Hakke - 2009-01-28 17:31:07

Hmmm... Odkopuje Topic bo bardzo ciekawy ...


Szarfi - hmm... pozatym wtedy nie znali prezerwatyw ... >< no chyba że takie z liści ... więc jest to dla mnie wysoce niezrozumiłe oraz Niemożliwe żeby w tamtych czasach jakaś para miała tylko dwoje dzieci ...
przecież w średniowieczu rodziło się około 12 dzieci na jedno małżeństwo >< jest to normalne ?

Alex - 2009-01-28 20:51:03

@up
Odkopałeś i napisałeś posta w zasadzie niezwiązanego z tematem.
W średniowieczy rola kobiety była ograniczona właśnie do rodzenia dzieci... I w tamtych czasach wielodzietne rodziny były czymś normalnym.

Kiedyś ludzi mieli bliski związek z Bogiem, to prawda. Kiedyś chrześcijaństwo było czymś ważnym dlatego, że to był warunek budowy mocnego państwa. Miszko I przez przyjęcie chrztu stał się równy z innymi władcami, dało mu to ogromne korzyści polityczne. Papież miał ogromną władzę w tamtych i późniejszych czasach. Mógł decydować np. o koronacjach królów. Jeśli państwo miało się liczyć na arenie międzynarodowej musiał być chrześcijańskie. Ludzie byli ciemni, niewykształcenie nie zastanawiali się czy ich wiara ma jakiś sens, poza tym zapewne sama byłabym gorliwą dajmy na to katoliczką, gdyby groziła mi inkwizycja i spalenie na stosie za herezje (bo zapewne moje poglądy o Kościele byłyby za herezje uznane)... Ludzie po pierwsze bali się, a po drugie byli głupi. Później to szlachta była wykształcona, ale oni wiedzieli, że bez poparcia duchownych, papieża niewiele można.
Teraz ludzi są jednak mądrzejsi, dlatego w takim kościele zazwyczaj na mszach przeważają staruszki i małe dzieci...

Pryza - 2009-01-29 09:38:45

yay! jeżeli kościół zacznie się psuć [i to dosłownie czyli, jedni staną się tacy jak dawniej <inkwizycja te sprawy> a drudzy schowają się w strachu] to będzie dla mnie dowód, że Bóg istnieje i trzeba w niego wierzyć. Ostatnio sporo czytałem o końcu świata i takie tam pierdółki. No i natrafiłem na porównanie biblii z zapisami Sybilli i Nostradamusa. Każda z ich "przepowiedni" różniła się, ale mowila o tym samym. Oczywiscie mozna twierdzic, że jeden "ściągał" od drugiego, ale teraz nie jest to istotne. Było tam opisane że zejdzie lucefer bla bla bla, bedzie sie podawal za Jezusa, bla bla bla no i że podporządkuje sobie kościół jak będzie chciał. Ahh więc jeżeli to wszystko wypali, to oznacza, że coś w tym musi być ;)

[i prosze sie nie smiac xD lubie sobie pogrzebać i analizować takie "różne" zagadkowe sprawuchy]

Hakke - 2009-01-29 10:47:24

Hmmm... Pryza - dla mnie to by był tylko powód równoznaczny z tym że boga nie ma i chrześijaństwo jest ślepą wiarą =.= co do przepowiedni Nostradamusa to nie wiem co mam powiedzieć - Jedni gadają że się sprawdzają , inni mowią - przypadek ... naprawde nie wiem ... a co do Lucyferka - nie wierze w boga - co za tym idzie nie wierze w "niebo" a jak nie ma "nieba" to i nie ma "piekła" a jak nie ma "piekła" , to nie ma "diabła" jak nie ma "diabła" nie ma "szatana" , jak nie ma "szatana" nie ma "Lucyfera" ... proste

Mr.Snaki - 2009-01-29 19:27:06

Wierzę!
Na tym polega wiara żeby wierzyć!
Mam wątpliwości ale olewam to ^^

GotLink.pl